Wstępy Skaryszew - obrońcy zwierząt: to masakra! Wojewoda: nie ma incydentów

Nie było incydentów

W ubiegłym roku podczas Wstępów wystawiono na sprzedaż około 300 koni. Obecni na miejscu inspektorzy weterynaryjni stwierdzili nieliczne nieprawidłowości, najczęściej nadużywanie batów. Odnotowano także pojedyncze przypadki braku paszportu konia. Jeden z kontrolowanych pojazdów nie miał zezwolenia na przewóz zwierząt. Nie stwierdzono przypadków znęcania się nad zwierzętami. W całym 2012 roku z województwa mazowieckiego na handel do Unii Europejskiej wysłano 3902 koni.

W tym roku 40 lekarzy weterynarii będzie sprawdzać sposób traktowania zwierząt podczas jarmarku końskiego Wstępy w Skaryszewie koło Radomia.

Zobacz program imprezy w serwisie STREFA IMPREZ

Służby wojewody twierdzą, że nie wszystko, co mówią o tej imprezie obrońcy praw zwierząt jest prawdą.

KONTROLE NA JARMARKU

Wzmożone kontrole podczas ubiegłorocznych i tegorocznych Wstępów są odpowiedzią na sygnały organizacji pozarządowych zajmujących się ochroną zwierząt.

- Zwróciłem się do policji i służb weterynaryjnych, aby szczególną uwagę poświęciły kontroli dobrostanu zwierząt. Apelujemy, by wszelkie przypadki ewentualnych naruszeń zgłaszać w punkcie weterynaryjnym na jarmarku - powiedział w piątek Dariusz Piątek, wicewojewoda mazowiecki.

NIE JADĄ NA RZEŹ

- Nie ma możliwości bezpośredniego transportu koni ze Skaryszewa do krajów Unii Europejskiej. Zgodnie z unijnymi przepisami, konie przeznaczone na handel, w tym na mięso muszą być przewiezione najpierw do specjalnych miejsc gromadzenia. Przed długotrwałym przewozem zawsze sprawdzany jest ich stan zdrowia. Kontrolowany jest też środek transportu - informuje Paweł Meyer, zastępca mazowieckiego wojewódzkiego lekarza weterynarii.

Według niego, sprawdzane jest, czy pojazd został do tego odpowiednio przystosowany. Po dotarciu do miejsca gromadzenia, konie muszą odpocząć. Dalsza podróż może być kontynuowana dopiero po kolejnej ocenie stanu zwierząt.