Już od godziny 2-3 w nocy w poniedziałek rozpoczęły się pierwsze transakcje. Najtańsze były kucyki. Właściciele żądali za takiego małego konika dwa tysiące złotych. Ale nabywców było niewielu. Za młode klacze oferowano 3,5 - 3,7 tysięcy złotych, ale już za czteroletnią kobyłkę od 4,8 do 5,5 tysiąca złotych. Trzyletni ogier to wydatek przynajmniej 6 tysięcy złotych.
Przyjechało kilka ciężarówek, by kupić konie na rzeź do Włoch i Francji. Część z tych koni nie trafia jednak do Włoch, a jest dalej sprzedawana do krajów arabskich. Koniom zaglądano w zęby, sprawdzając wiek, próbowano ich siły zaprzęgając do wozu.
Oficjalne otwarcie targów nastąpiło o godzinie 10 na estradzie w centralnym miejscu Skaryszewa. Wszystkich ważniejszych gości wprowadziła na scenę orkiestra Ochotniczej Straży Pożarnej. Na scenie i to od rana prezentowali się muzycy ludowi. Przyjechały zespoły z całego regionu , by przygrywać widzom.
Tysiące przyjezdnych krążyło po uliczkach Skaryszewa między straganami. Przebierali wśród pamiątek, obrazów z końmi, garnków, uprzęży.
We wtorek drugi i ostatni dzień końskich targów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?