Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wulkan Zakrzew bardzo blisko spadku z IV ligi

/SzS/
Już w czwartej minucie Maciej Lesisz (z lewej) trafił do siatki Sparty. Niestety potem doznał kontuzji
Już w czwartej minucie Maciej Lesisz (z lewej) trafił do siatki Sparty. Niestety potem doznał kontuzji S. Szymczak
W środę rozegrano awansem mecz 30 kolejki czwartej ligi. Wulkan Windoor Zakrzew przegrał ze Spartą Jazgarzew. Porażka może kosztować ekipę trenera Jarosława Czupryna degradację do klasy okręgowej.

Wulkan Windoor Zakrzew - Sparta Jazgarzew 2:3 (2:1),
Lesisz 4, K. Pysiak 21 - Kłosiewicz 7, Madetko 59, Cackowski 90+3.

Wulkan: Kuczera - Siara, Słomka (65 K. Rawa), Sieradzki, Kociński, Kubryn (46 P. Rawa), Pokropek, Zając, Godlewski (78 Brzeski), Lesisz (58 Senator), Pysiak.

Od tego meczu zależała przyszłość Szydłowianki Szydłowiec i KS Warka. Trenerzy tych klubów, odpowiednio Krzysztof Kowalski i Arkadiusz Skonieczny dopingowali Spartę. Ten drugi szkoleniowiec wszedł nawet po meczu do szatni gości. Ponoć podziękować.

Już pierwsza akcja zakończyła się golem dla gospodarzy. Ładną, indywidualną akcją popisał się Maciej Lesisz i strzelił niemal z zerowego kąta. Niestety błąd w kryciu napastnika gości, zawodnicy Wulkana przypłacili stratą gola.

Wulkan przeważał i w 21 minucie objął prowadzenie po strzale z 12 metrów Kamila Pysiaka.

BEZRADNY WULKAN

Od początku drugiej połowy to goście ruszyli do ataku. W 59 minucie doprowadzili do wyrównania. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Piotr Madetko trafił głową do siatki.
Po stracie tego gola zakrzewianie zupełnie nie mogli się odnaleźć i to goście mieli lekką przewagę. Wulkan nie poatrafił zagrozić bramce rywala. W ostatniej minucie Michał Kociński wybitkę z linii bramkowej, bo gospodarze mogli przegrać to spotkanie.

Katem Wulkana okazał się Dariusz Cackowski. W 93 minucie stojąc tyłem od bramki nie dał sobie zabrać futbolówki i strzałem z półwoleja zapewnił Sparcie zwycięstwo. Teraz Wulkan, aby mieć nadzieje na utrzymanie, musi liczyć na cud, czyli stratę punktów Warki, czy Szydłowianki.

PILICA W ZIELONKACH

W czwartek o godzinie 18 na boisku w Zielonkach swój ostatni mecz w tym sezonie rozegra białobrzeska Pilica, która zmierzy się z miejscowym Naprzodem.

Oba zespoły już nie muszą się bać o ligowy byt. Mimo wszystko goście chcą wygrać ten mecz, bo przy dobrym układzie sobotnich spotkań, Pilica może zakończyć sezon nawet na siódmym miejscu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie