MKTG SR - pasek na kartach artykułów

WYBORCY W LESIE

/pok/
Gnijące paczki z ulotkami Donalda Tuska znaleźliśmy dzięki pomocy czytelnika w lesie koło Skaryszewa.
Gnijące paczki z ulotkami Donalda Tuska znaleźliśmy dzięki pomocy czytelnika w lesie koło Skaryszewa. T. Klocek
Poseł Ewa Kopacz z Platformy Obywatelskiej : - To skandal. Sztab wyborczy zlecił usługę kolportowania ulotek poczcie. To skandal, że znalazły się w takim
Poseł Ewa Kopacz z Platformy Obywatelskiej : - To skandal. Sztab wyborczy zlecił usługę kolportowania ulotek poczcie. To skandal, że znalazły się w takim miejscu - tłumaczy. T. Klocek

Poseł Ewa Kopacz z Platformy Obywatelskiej : - To skandal. Sztab wyborczy zlecił usługę kolportowania ulotek poczcie. To skandal, że znalazły się w takim miejscu - tłumaczy.
(fot. T. Klocek)

Tysiące ulotek Donalda Tuska, kandydata na prezydenta Polski w ostatnich wyborach, zamiast trafić do mieszkańców regionu radomskiego, wylądowało w lesie. Gniły tam do wczoraj. - To skandal - tak komentuje sprawę poseł Ewa Kopacz Platformy Obywatelskiej i zapowiada, że o wszystkim zostanie powiadomiona prokuratura.

O nietypowych nawet jak na leśne śmietniska odpadach poinformował nas nasz czytelnik, który jest mieszkańcem Wierzbicy.

- Kilka dni temu jechałem przez las w okolicach Skaryszewa i w pewnym momencie musiałem zatrzymać samochód i wyjść za potrzebą. Zobaczyłem wtedy zgniłe, rozpadające się paczki z ulotkami wyborczymi Donalda Tuska. Nie jestem sympatykiem jego partii, ale i mnie ta sprawa zbulwersowała. Może byście się nią zainteresowali - powiedział nam zgłaszający sprawę.

Godzinę później pojechaliśmy wraz z naszym czytelnikiem tam, gdzie znalazł ulotki. Na trasie ze Skaryszewa do Iłży, przy wyjeździe z lasu, skręciliśmy w prawo. Samochód zatrzymaliśmy kilkaset metrów dalej. Leżały tam paczki: niektóre rozprute, inne w ogóle nierozpakowane, za to wszystkie mokre i zbutwiałe. Mieściły się w nich tysiące kopert z fotografią Donalda Tuska i napisem: "Prezydent Tusk. Człowiek z zasadami". W kopertach znajdował się list zaczynający się od słów: "Szanowni Państwo, Piszę, żeby poprosić Was, mieszkańców Radomia, o głos. Wcześniej jednak musicie wiedzieć kim jestem".

Ulotkami nie były jedynymi tego typu śmieciami, jakie tam znaleźliśmy. Leżała też tam jedna paczka zawierała ulotki zachwalające usługi jednego z banków.

- Tych paczek z Tuskiem było jeszcze niedawno znacznie więcej. Leżały wzdłuż drogi oraz na dzikich wysypiskach śmieci. Teraz już je chyba ktoś sprzątnął - stwierdził czytelnik.

O naszym odkryciu poinformowaliśmy poseł Ewę Kopacz. Według niej, sztab wyborczy Donalda Tuska zlecił usługę kolportowania ulotek poczcie. Każda przesyłka miała być dostarczona do domu lub do skrzynki i za każdą sztab płacił wynegocjowaną cenę.

- Na pewno sprawdzimy teraz, dlaczego te ulotki nie dotarły do adresatów. Wystąpimy też w tej sprawie do prokuratury - podsumowała poseł, prosząc jednocześnie jednego z członków partii o zabranie paczek z lasu.

O komentarz poprosiliśmy także Michała Dziewulskiego, rzecznika Poczty Polskiej. Stwierdził: - To pierwszy sygnał, jaki dostaliśmy w tej sprawie i za wcześniej jest jeszcze, by się jednoznacznie wypowiadać. Na pewno będziemy chcieli sprawdzić, czy to my rzeczywiście byliśmy odpowiedzialni za taką usługę i czy tylko my ją świadczyliśmy. Jeśli okaże się, że tak, wówczas będziemy szukali winnych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie