Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory prezydenckie 2010: tak głosowaliśmy w regionie (zdjęcia)

Agnieszka WITCZAK [email protected] Janusz PETZ [email protected]
- Glosowanie to obywatelski obowiązek – twierdzi Marta Szabat, która głosowała w lokalu wyborczym w Zwoleniu.
- Glosowanie to obywatelski obowiązek – twierdzi Marta Szabat, która głosowała w lokalu wyborczym w Zwoleniu. Łukasz Wójcik, Tadeusz Klocek
39,53 procent wyniosła frekwencja wyborcza w regionie obliczona na godzinę 17.
- Glosowanie to obywatelski obowiązek – twierdzi Marta Szabat, która głosowała w lokalu wyborczym w Zwoleniu.
- Glosowanie to obywatelski obowiązek – twierdzi Marta Szabat, która głosowała w lokalu wyborczym w Zwoleniu. Łukasz Wójcik, Tadeusz Klocek

Krzysztof Romanowski głosował wspólnie z maleńką córeczką Natalką.

Białobrzegi

W komisjach obwodowych w Białobrzegach najwięcej wyborców tradycyjnie zgłosiło się po niedzielnych mszach. W komisji numer 1 Bibliotece Publicznej przy ulicy Kościelnej najwięcej wyborców pojawiło się w godzinach 10-12 a także od 14 - 17. Po godzinie 10 przy wejściu utworzyła się nawet kolejka. - Oddałem swój głos na Jarosława Kaczyńskiego - powiedział nam Piotr Kamiński, który na głosowanie przyjechał z żoną.

Wielu mieszkańców do urn przyszło całymi rodzinami. Krzysztof Romanowski głosował wspólnie z maleńką córeczką Natalką.

Grójec

W powiecie grójeckim już rano odnotowano poważny incydent wyborczy. W Obwodowej Komisji Wyborczej numer 5 w miejscowości Rożce w gminie Belsk Duży można było głosować dopiero od godziny 6.40 (w całym kraju od 6). Powodem 40 minutowego opóźnienia był brak pieczęci. SZCZEGÓŁY INCYDENTU

W samym Grójcu obyło się bez wpadek. Wyborcy zgłaszali się do urn masowo po mszach świętych i obiedzie. Mieszkańcy deklarowali, że w grę wchodzą tylko dwa nazwiska kandydatów na prezydenta: Jarosław Kaczyński i Bronisław Komorowski.

- Ja obstawiam drugą turę wyborów - powiedział pan Mieczysław, którego spotkaliśmy w lokalu numer 4 zorganizowanym w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej.

Kozienice

- To jest obywatelski obowiązek. Towarzyszy nam córka Gabrysia, która już w wyborach samorządowych będzie miała prawo głosować. Na razie tylko nam kibicuje - mówi Waldemar Witkowski, lekarz z Garbatki - Letnisko koło Kozienic.

Tam zdecydowana większość osób głosowała na Jarosława Kaczyńskiego. Większość przepytywanych osób chętnie zdradzała swoje preferencje wyborcze. Po jednej z mszy świętych utworzyła się długa kolejka osób oczekujących na karty wyborcze.

Krzysztof Romanowski głosował wspólnie z maleńką córeczką Natalką.
Krzysztof Romanowski głosował wspólnie z maleńką córeczką Natalką.

W Garbatce Letnisko w głosowaniu uczestniczyli: doktor Waldemar Witkowski, jego żona Danuta i córka Gabrysia (w środku).

Lipsko

Około południa bardzo niska frekwencja była w powiecie lipskim: zaledwie 16,62 procent.

Najmniej osób przyszło do urn wyborczych w gminie Solec nad Wisłą, gminie najbardziej dotkniętej przez niedawną powódź. Tam frekwencja wyniosła 13,3 procent. W południe lokale w Lipsku i Ciepielowie świeciły pustkami.

- Te wybory niewiele zmienią, ale trzeba głosować. Nie wiem czy w ogóle pójdę na drugą turę wyborów - powiedziała młoda dziewczyna przed głosowaniem w jednym z lokali wyborczych w Lipsku.

Przysucha

W Przysusze wybory przebiegały bez zakłóceń. Pierwsi mieszkańcy do urn przyszli tuż po otwarciu lokali wyborczych. - Wysyp mamy po mszach, potem jest cisza, kolejna tura pojawia się po obiedzie i przed wieczorem - opowiadali członkowie komisji.

Do urny tuż po rannej mszy świętej przyszedł Eugeniusz Polak z małżonką. - Trzeba głosować, bo to obowiązek każdego obywatela - powiedział nam mężczyzna.

Wielu rodziców do lokali wyborczych zabrało swoje pociechy. Wszystko po to, by pokazać im, na czym polega i jak wygląda głosowanie. - Ja oddałam głos, córeczką wrzuca go do urny - mówi Monika Słomczyńska- Nazimek, przytulając córkę Igę.

W Garbatce Letnisko w głosowaniu uczestniczyli: doktor Waldemar Witkowski, jego żona Danuta i córka Gabrysia (w środku).
W Garbatce Letnisko w głosowaniu uczestniczyli: doktor Waldemar Witkowski, jego żona Danuta i córka Gabrysia (w środku).

Rw 2
W Ciepielowie głosował Jan Gorczyca z kuzynką Renatą Kustrą - Skrzek i jej córką Augustyną.

Szydłowiec

W Szydłowcu wybory prezydenckie przebiegały bez zakłóceń. Najwięcej głosujących do urn wybrało się po mszach świętych. O godzinie 10 w Obwodowej Komisji Wyborczej numer 1 spotkaliśmy Katarzynę Gryz - Mosiołek z synem Kacprem. Chłopiec po raz pierwszy wrzucił do urny głos.

Wyborcy pytani na kogo oddali swój głos wymieniali trzy nazwiska: Jarosława Kaczyńskiego, Bronisława Komorowskiego i Grzegorza Napieralskiego. Na ostatniego z wymienionych głosowali zwykle ludzie młodzi.

- Chciałabym, żeby w kraju żyło się lepiej, czy wybory coś poprawią? Mam nadzieję, że tak - powiedziała pani Anna.

Zwoleń

W miejscowościach powiatu zwoleńskiego rano zanotowano niewielką frekwencję. - Do 8 zagłosowało 2,5 procent wyborców. To niewiele jak na wiejski obwód wyborczy - mówił Józef Kaca, przewodniczący obwodowej komisji wyborczej w Policznie.

W Zwoleniu sporo osób dyskutowało o głosowaniu przed lokalem wyborczym w centrum miasta.

- Tak naprawdę żaden kandydat mi nie odpowiada. Tym razem trzeba było wybierać pomiędzy mniejszym złem, a mniejsze zło to… Jarosław Kaczyński - powiedziała Janina Jasińska.

O godzinie 13 w powiecie zwoleńskim zanotowano jedną z najniższych frekwencji na Mazowszu - 17,84 procent.

Wkrótce kolejne zdjęcia i relacje z regionu

Rw 2W Ciepielowie głosował Jan Gorczyca z kuzynką Renatą Kustrą – Skrzek i jej córką Augustyną.
Rw 2
W Ciepielowie głosował Jan Gorczyca z kuzynką Renatą Kustrą – Skrzek i jej córką Augustyną.

O godzinie 10 w Obwodowej Komisji Wyborczej numer 1 w Szydłowcu spotkaliśmy Katarzynę Gryz - Mosiołek z synem Kacprem. Chłopiec po raz pierwszy wrzucił do urny głos.

O godzinie 10 w Obwodowej Komisji Wyborczej numer 1 w Szydłowcu spotkaliśmy Katarzynę Gryz – Mosiołek z synem Kacprem. Chłopiec po raz pierwszy wrzucił
O godzinie 10 w Obwodowej Komisji Wyborczej numer 1 w Szydłowcu spotkaliśmy Katarzynę Gryz – Mosiołek z synem Kacprem. Chłopiec po raz pierwszy wrzucił do urny głos.

- Ja oddałam głos, a córeczka wrzuciła go do urny - mówi Monika Słomczyńska - Nazimek z Przysuchy.

- Ja oddałam głos, a córeczka wrzuciła go do urny – mówi Monika Słomczyńska - Nazimek z Przysuchy.
- Ja oddałam głos, a córeczka wrzuciła go do urny – mówi Monika Słomczyńska - Nazimek z Przysuchy.

Grójec: Julia Jaszewska na swoje pierwsze w życiu wybory przyszła z rodzicami.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie