Wybory prezydenckie 2015. Ostatnie argumenty radomskich polityków PO i PiS

Politycy i samorządowcy z Platformy Obywatelskiej wymieniali dokonania rządzącej w Radomiu od pół roku "platformianej" władzy.
(fot. Tadeusz Klocek)

- Dziś w ostatnich godzinach kampanii wyborczej chcielibyśmy zwrócić się do radomskich wyborców. Pół roku temu dostaliśmy mandat zaufania w wyborach na prezydenta Radomia. Przez te pół roku dotrzymaliśmy słowa - mówił podczas konferencji prasowej Jerzy Zawodnik, radny Rady Miejskiej w Radomiu.

Stwierdził, że miasto, w którym przez dwie poprzednie kadencje niewiele można było zrobić, dziś bardzo się zmienia. Wymienił też kilka dokonań władz miasta pod rządami prezydenta Radosława Witkowskiego.

Prezydent Witkowski zaapelował z kolei o większą frekwencję w Radomiu niż w I turze wyborów prezydenckich 2015. - Zróbmy największą w kraju frekwencję. Pokażmy, że radomianie potrafią korzystać z demokracji - apelował.

Do głosowania na Andrzeja Dudę namawiali posłowie z Klubu Poselskiego PiS (od lewej): Krzysztof Sońta, Marek Suski i Dariusz Bąk.
(fot. Tadeusz Klocek)

Z kolei na ostatniej konferencji prasowej przed drugą turą wyborów prezydenckich 2015 politycy PiS zaprezentowali list kandydata tej partii Andrzeja Dudy w sprawie obrony polskiej ziemi.

- Nasz kandydat zapewnia, że będzie za ochroną polskiej ziemi, aby nie była wykupywana przez spekulantów, aby była w polskich rękach, aby Polacy mogli się cieszyć z posiadania swojej ojczyzny i posiadania kawałka tej ojczyzny - mówił poseł Marek Suski.

Poseł przypomniał, że Andrzej Duda jako jedno z ważniejszych swoich zadań traktuje starania na rzecz wyrównania dopłat bezpośrednich w krajach starej Unii i Polski oraz godnego traktowania polskich rolników.

Politycy Prawa i Sprawiedliwości zapewniali, że reprezentanci partii w obwodowych komisjach wyborczych oraz wyznaczeni przez PiS mężowie zaufania będą staranie przyglądali się prawidłowości niedzielnych wyborów prezydenckich 2015.