Wybory samorządowe 2018. Edgar Piotr Tomaszewicz: Razem jesteśmy w stanie pokonać trudności, tylko razem tworzymy siłę

Dlaczego zdecydował się Pan kandydować na burmistrza Przysuchy?

Ponieważ już dojrzałem i do takiego stanowiska i do olbrzymiej odpowiedzialności jakie ono ze sobą niesie, a zwłaszcza w obecnej sytuacji. Jestem człowiekiem ukształtowanym ideologicznie z konkretnym i realnym programem politycznym. Mam głowę pełną pomysłów, mnóstwo zapału i energii. Jestem jeszcze młodym człowiekiem, nie posiadam własnej rodziny ani żadnych zobowiązań, mogę poświęcić cały swój czas funkcji burmistrza, czyli tak jak tego nasza gmina teraz potrzebuje, a nie tylko w wybrane dni i godziny. Wiem, że z moją kandydaturą wiąże nadzieję mnóstwo osób liczących na prawdziwe zmiany i powrót normalności, co sprawia że spada na mnie dużo większa odpowiedzialność niż na pozostałych kandydatów - ale jestem gotowy!

Jakie Pan ma doświadczenie samorządowe?

Nie mam żadnego i uważam, że to całe doświadczenie to mit. Tylko w naszym powiecie jest kilka gmin, w których władzę sprawują te same osoby od ponad 20 lat. Można pomyśleć - olbrzymie doświadczenie, tyle lat na jednym stanowisku - fachowcy. Ludziom w tych gminach powinno się żyć jak w raju. A tymczasem rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Ja jestem działaczem społecznym i na tym polu udzielam się od kilkunastu lat. Sam organizuję, lub biorę czynny udział w wielu wydarzeniach sportowych, charytatywnych, społecznych, religijnych czy patriotycznych. To jest mój realny wkład, który wniosę do gminy.

Jakie atuty ma gmina Przysucha?

Przede wszystkim gmina to my. Tak naprawdę to ludzie wszystko zmieniają i to od nich zależy jaka będzie w przyszłości nasza gmina. Jako działacz społeczny udzielający się przy wielu wydarzeniach miałem okazję poznać fantastycznych ludzi, prawdziwych tytanów pracy, z którymi można góry przenosić; zaangażowanych, bezinteresownych i oddanych temu co robią. I to jest właśnie prawdziwy i największy atut naszej gminy. Wiem też, że w wielu osobach jeszcze ten potencjał drzemie i postaram się go rozbudzić. Działając wspólnie, właśnie z takimi ludźmi, uważam, że będziemy w stanie zmienić naszą gminę tak, jak będziemy tego pragnęli. Na tej współpracy zamierzam oprzeć rozwój Przysuchy bo - zjednoczeni tworzymy siłę.

Jak zatrzymać dość wysokie bezrobocie w gminie?

Musimy patrzeć realnie i zdawać sobie sprawę, że są bardzo nikłe szanse na pojawienie się większego inwestora, a medialne rewelacje dotyczące zagranicznego przedsiębiorstwa przymierzającego się do inwestycji w Skrzyńsku to zwykły przedwyborczy „fake news”. Po pierwsze, jako burmistrz będę starał się stworzyć tyle miejsc pracy, na ile pozwoli budżet, zatrudniając tylko mieszkańców gminy. Po drugie, będę zachęcał do tworzenia średnich i małych działalności gospodarczych, a ze strony gminy postaram się stworzyć wszelkie możliwe udogodnienia przy ich zakładaniu. Po trzecie, będę wspierał marketingowo i promował wszystkie przedsiębiorstwa i firmy, które zatrudniają przede wszystkim mieszkańców naszej gminy i to na umowy o pracę, tak aby te firmy mogły się rozwijać i tworzyć kolejne miejsca pracy. Nasza gmina nie należy do najbogatszych, poza tym jest zadłużona. Jeśli jednak to zadłużenie nie jest zbyt duże, lub da się je szybko spłacić, również będę się zastanawiał nad tym, czy nie przeprowadzić jakieś większej inwestycji, która przyniosłaby zyski dla budżetu i nowe miejsca pracy. Ponadto będę oczywiście starał się pozyskiwać wszelkie możliwe środki z Unii Europejskiej, czy poszczególnych ministerstw, jak również ściśle współpracować z Urzędem Pracy w celu redukcji bezrobocia.

Jakie propozycje ma Pan dla młodych, by nie wyjeżdżali z Przysuchy?

Problem jest bardzo złożony. Z jednej strony chciałbym, żeby młodzi wyjeżdżali kształcić się i zdobywać mądrość na uniwersytetach. Chciałbym jednak, żeby potem wracali do domu i rozwijali naszą gminę. Z drugiej strony wiem, że Przysucha pod wieloma względami nigdy nie będzie w stanie konkurować z wielkimi miastami. Nie mamy uniwersytetów, teatrów, klubów imprezowych, galerii czy wielu innych rozrywek i możliwości, które daje młodzieży duże miasto. To niezwykle trudny temat, na który nie ma jednego złotego środka. Oczywiście na miarę możliwości będę tworzył miejsca pracy dla młodych mieszkańców gminy. Postaram się jak najbardziej udogodnić i ułatwić młodym zakładanie własnych działalności gospodarczych, pomóc w pozyskiwaniu na nie funduszy i promowaniu ich. Ponadto będę próbował zachęcić pracodawców, poprzez rozmaite ulgi do zatrudniania młodzieży. Na tym jednak nie poprzestanę, bo to nie rozwiąże problemu do końca. Dopiero realizacja całego mojego programu i to jak chcę odmienić gminę, może spowodować, że młodzież po studiach dużo chętniej będzie chciała wracać do Przysuchy. To właśnie dzięki temu, że oprócz pracy stworzę warunki do realizacji ich marzeń, do rozwoju i realizacji marzeń ich dzieci i dzięki temu, że będą żyli w funkcjonalnym i wygodnym mieście, będą chcieli tu chętniej wracać.

Co według pana należy zmienić w gminie Przysucha, a co dobrze funkcjonuje?

Żyjemy i pracujemy w tym mieście, w Przysusze, dlatego należy podkreślić, iż wiele dobra istnieje dzięki ludziom pracowitym i uczciwym. Łamy gazety mamy jednak ograniczone, więc tylko powiem, że konkretny program pojawi się na ulotkach dostarczanych do wyborców. Program będzie także systematycznie zamieszczany na profilu naszego komitetu na Facebooku - KWW Nasz Samorząd. Nie trudno również spotkać mnie na Przysusze, więc każdy kto tylko chce może zawsze ze mną porozmawiać i przedstawić swoje sugestie, które będę starał się umieścić w programie.

Edgar Tomaszewicz wylicza najważniejsze punkty swego programu:

1. Należy odbudować w mieszkańcach poczucie wspólnoty obywatelskiej.
2. Przywrócić poczucie odpowiedzialności za nasze miejsca zamieszkania.
3. Przywrócić świadomość, że sami jesteśmy kowalami swojego losu.
Musimy zrozumieć, że tylko razem jesteśmy w stanie pokonać trudności, że razem tworzymy siłę i że jeżeli chcemy zmieniać naszą gminę na lepsze możemy to uczynić tylko jako wspólnota. Musimy także zrodzić w sobie na nowo odpowiedzialność za całą gminę, miejscowości w których mieszkamy oraz nasze domy. Sami musimy zadbać o ich wygląd i porządek, o to, żeby w naszym mieście obywały się imprezy sportowe czy kulturalne. Nie wolno czekać z założonymi rękami, aż ktoś zrobi to za nas. Musimy być świadomi, że drogi, chodniki, parki i place nie są niczyje, ale nasze. Musimy być za nie odpowiedzialni. Zjednoczeni tworzymy siłę.

CV kandydata
Edgar Tomaszewicz

Ma 29 lat. Od urodzenia mieszka w Przysusze. Jest absolwentem Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, na którym, z licznymi nagrodami i wyróżnieniami, otrzymał magisterium z historii. Posiada również zawód archiwisty oraz ma w dorobku licencję trenera piłki nożnej. Na co dzień pracuje w Banku Spółdzielczym w Przysusze.