Ćwiczenia pod kryptonimem "Amoniak 2011" zorganizowano kilka dni temu Lipsku. Uczestniczyli w nich strażacy zawodowi z Lipska, ochotnicy z Krępy Kościelnej i Maruszowa, samorządowe służby zarządzania kryzyzowegom, nieetatowa grupa ratownictwa chemicznego oraz służby techniczne i medyczne zakładu "Scandic-Food". Ćwiczenia składały się z części teoretycznej oraz praktycznej.
ĆWICZONA EWAKUACJA
Tam rozegrała się właściwa akcja. Dwie osoby znajdowały się w strefie zagrożenia. - Zachodziło prawdopodobieństwo, że poszkodowanych może być więcej, dlatego musimy być w kontakcie ze szpitalem, w celu ustalenia ilości wolnych miejsc. Wszystko na wypadek, gdyby zaszła potrzeba zwożenia tam ofiar - wyjaśniał przebieg zdarzeń Tomasz Krzyczkowski, zastępca komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Lipsku.
Akcja przebiegała dynamicznie, dyrektor zakładu zaalarmował strażaków. Zarządzono ewakuację pracowników z pomieszczeń produkcyjnych. Na miejsce zostały wysłane jednostki ratunkowe.
AMONIAK ODCIĘTY
Strażacy dotarli do miejsca wycieku, odcięli dopływ amoniaku do uszkodzonej instalacji.
- Została postawiona kurtyna wodna, by wyłapać chmurę amoniaku. W tym czasie trwała ewakuacja pracowników.
Po jej zakończeniu okazało się, że brakuje dwóch osób. Strażacy mieli za zadanie odszukać zaginione osoby i przekazać je służbom medycznym - opowiada dalej Tomasz Krzyczkowski.
Działania zakończono po uszczelnieniu instalacji, oddymieniu i przewietrzeniu pomieszczeń hali produkcyjnej. Służby wypracowały wspólny schemat działań. Na zakończenie zapoznały się z rozmieszczeniem instalacji i rurociągów z amoniakiem w tym zakładzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?