Wychudzone, głodne zwierzęta, w większości kozy, przebywały w jednym z gospodarstw we wsi Ninków na terenie gminy Borkowice.
W poniedziałek przedstawiciele fundacji "Straż dla zwierząt" zawiadomili policję w Przysusze, że zwierzęta w głodzone, chodzą bez opieki.
- Już wcześniej mieliśmy sygnały, że w tym gospodarstwie źle się dzieje ze zwierzętami. W kwietniu próbowaliśmy skłonić właścicielkę zwierząt, by je karmiła, dbała o nie. Jednak w stodole nie było siana, czy innej paszy. Dlatego teraz sprawdzaliśmy to obejście ponownie - powiedział Mariusz Majcher, starszy inspektor z Fundacji Straży Ochrony Zwierząt we Wrzosowie.
Jednak ponowna wizyta inspektorów i policji potwierdziła, że ze zwierzętami jest jeszcze gorzej. Sama stodoła groziła zawaleniem, a kozy, psy były straszliwie wychudzone.
- Nawet sąsiedzi tej właścicielki usiłowali dokarmiać pokątnie zwierzęta, przerzucać siano, ale skończyło się to skargami na sąsiadów - mówi przedstawiciel fundacji.
Do czasu jedna formalnego rozpatrzenia sprawy zwierzęta zostały przeniesione do siedziby fundacji, do Wrzosowa niedaleko Radomia. W sumie gospodyni z Ninkowa zabrano 14 kóz, dwa psy i jedną kurę.
We wtorek fundacja złożyła na policji oficjalne zawiadomienie o znęcaniu się właścicielki nad zwierzętami. Sprawa będzie teraz wyjaśniana, i jeżeli zarzuty się potwierdzą, to gospodyni może stanąć przed sądem, gdzie grozi jej choćby kara grzywny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?