AZS Uniwersytet H-T Radom - AZS AWF Biała Podlaska 30:27 (16:17).
AZS Uniwersytet: Bury, Polit - Przykuta 9, Mroczek 9, Świeca 4, Jeżyna 4, Cupryś 3, Kalita 1, Guzik 0, Fugiel 0.
AZS AWF: Florczak, Kubiszewski - Nieswadzba 8, Makaruk 8, Antolak 6, Wędrak 2, Pezda 1, Kubajka 1, Warmijak 1, Dębowczyk 0, Staropiętka 0, Wasiłek 0.
Kiedy w 42 minucie meczu, radomianie przegrywali ze swoimi rywalami z Białej Podlaskiej 20:24 i grali wyjątkowo słabo, nikt nie wierzył w końcowy sukces podopiecznych trenera Romana Trzmiela. Akademickie derby ostatecznie zakończyły się wygraną AZS Uniwersytet. Zajmujący ostatnie miejsce w tabeli akademicy z Białej Podlaskiej bardzo chcieli wygrać w Radomiu, bo to im bardziej potrzebne były punkty. Udawało im się to do 42 minuty.
W końcu radomianie "obudzili" się i zaczęli dobrze grać w szczypiorniaka. Bardzo dobrze w bramce spisywał się Piotr Bury, a w ataku dzielił i rządził Grzegorz Mroczek. Podopieczni trenera Trzmiela do remisu doprowadzili dopiero na jedenaście minut przed końcem za sprawą Pawła Przykuty. Najskuteczniejszy gracz meczu w pierwszoplanowej roli wystąpił również w 55 min. skutecznie egzekwując rzut karny. W tym momencie drużyna z Radomia wygrywała już 28:25 i przewagę dowiozła do końca meczu.
Więcej o meczu czytaj w poniedziałkowym "Echu Sportowym".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?