Spotkanie rozpoczęło się pomyślnie dla radomianek. Po kilku udanych zagrywkach Karoliny Michalskiej "akademiczki" szybko objęły prowadzenie.
Niestety, tak jak szybko wypracowały przewagę, tak szybko ją straciły, oddając inicjatywę miejscowym. Strata radomskich siatkarek wynosiła nawet 4 punkty i mimo ambitnych prób, udało się ją jedynie zmniejszyć. Druga partia była już bardzo wyrównana, a "akademiczkom", udało się w końcówce wyjść na prowadzenie i utrzymać je do końca partii. W trzecim secie radomskie siatkarki kilkakrotnie punktowały blokiem i unikały błędów, co dało im bardzo wysokie zwycięstwo, które niestety podziałało na radomianki demobilizująco w kolejnej odsłonie. Skra wykorzystała rozluźnienie w szeregach radomskiej drużyny i prowadziła 24:22. W decydującym momencie w zwycięstwie pomogło radomskim siatkarkom doświadczenie i błędy rywalek.
Dodatkowo kontrowersyjne decyzje sędziów wyprowadziły z równowagi trenera bełchatowianek, Piotra Narejko, który za krytykowanie decyzji sędziów ukarany został żółtą kartką. Radomianki nie zmarnowały "prezentów" i wykorzystały sytuację, wygrywając seta i cały mecz.
- Udało się nam zakończyć pierwszą rundę zwycięstwem - przyznał po spotkaniu trener Białczak. - Wygraliśmy siedem z ośmiu spotkań. Planem minimum było zdobycie 15-16 punktów i miejsce w pierwszej czwórce. Mamy 21 punktów i jesteśmy wiceliderem.
Skra Bełchatów - AZS Politechnika Radomska 1:3 (25:23, 21:25, 10:25, 27:29).
Politechnika: Sojka, Lachowska, Gnyś, Mazur, Michalska, Kucharska - Guzikiewicz (libero) oraz Karbowska, Pasieczna.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
