Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyjątkowa historia o podróży z Pionek do Kozienic przez... 10 lat i 30 tysięcy kilometrów

marbas
Fragment zaproszenia.
Fragment zaproszenia.
Towarzystwo Miłośników Ziemi Kozienickiej serdecznie zaprasza na promocję powieści Mirosława Biedruny pt. "Odyseja Franka Mazura, czyli z Pionek do Kozienic podróż z przeszkodami".

Spotkanie odbędzie się w sobotę 4 marca, o godz. 16:00 w sali kameralnej Centrum Kulturalno-Artystycznego. Wstęp wolny.

Licząca prawie 600 stron powieść jest fabularyzowaną opowieścią o wojennych dziejach Franciszka Mazura urodzonego w 1922 r. w Suchej koło Pionek. Składa się z trzech części: ma 39 rozdziałów i epilog. Jak pisze sam autor:

Motywacją do napisania tej książki była moja wewnętrzna potrzeba przybliżenia losów Polaków zamieszkujących kresy wschodnie Rzeczpospolitej po interwencji zbrojnej Armii Czerwonej z 17 września 1939 roku. Temat ten przez długie lata był tematem zakazanym, a generał Anders i jego armia uznawani byli za zdrajców narodu polskiego. Propaganda komunistyczna całkowicie "wykreśliła" z kalendarza datę napaści ZSRR na Polskę (...).
Przed kilku laty zetknąłem się z króciutkimi fragmentami wspomnień kapitana w tanie spoczynku Franciszka Mazura. Muszę przyznać, że mnie zafascynowały i zainspirowały do pisania o nim. Początkowo zabierałem się do tego zadania jak przysłowiowy "pies do jeża";. Miałem wówczas wiele wątpliwości, czy cel jaki sobie postawiłem nie przerasta moich możliwości twórczych. Te wątpliwości mam zresztą do dzisiaj. Kiedy Franciszek Mazur zmarł w Kozienicach 18 października 2007 roku, postanowiłem "zmierzyć siły na zamiary" i napisać tę opowieść.
Moim zamierzeniem jest zwrócenie większej uwagi młodego pokolenia na losy Polaków zamieszkujących w chwili interwencji zbrojnej ZSRR wschodnie tereny Rzeczpospolitej. Jeśli mi się uda zainteresować tym problemem choćby niewielką grupę młodzieży, to cel jaki sobie postawiłem zostanie osiągnięty. Książka ta jest również moim hołdem dla setek tysięcy Polaków zesłanych przez stalinowski reżim do obozów pracy i wielkich kołchozów na Syberii i w Kazachstanie (...) .
Chcę jeszcze wyjaśnić skąd się wziął podtytuł "Z Pionek do Kozienic podróż z przeszkodami". Oba miasta dzieli odległość zaledwie 17 km. Rowerem można przebyć tę odległość w niecałą godzinę, pieszo nieco ponad dwie godziny. Bohaterowi tej opowieści przebycie tej drogi zajęło 10 lat. Pokonał w tym czasie przeszło 30 tysięcy kilometrów, wiele przeżył i wycierpiał, często walczył o życie, ale nigdy nie stracił nadziei, że wróci do swoich, do Polski".

Patronat nad promocją powieści objęli: Starosta Powiatu Kozienickiego Andrzej Jung i Burmistrz Gminy Kozienice - Tomasz Śmietanka.

Mirosław Biedruna od wielu lat jest aktywnym członkiem Towarzystwa Miłośników Ziemi Kozienickiej; emerytowany wieloletni pracownik Urzędu Miejskiego w Kozienicach, muzyk, gawędziarz, "człowiek-orkiestra". Przez wiele lat prowadził "Wieczory z operetką" w Bibliotece Publicznej Gminy Kozienice.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie