Wyłączyli mieszkańcom i sklepikarzom prąd bez zapowiedzi

Mieszkańcy dowiedzieli się, że prąd wyłączyła firma przebudowująca ratusz

Firma wykonująca roboty nie zapowiadając tego wyłączyła w sobotę prąd na Placu Kochanowskiego, blokując w ten sposób działalność sklepów i punktów usługowych.

Wyburzanie jednego ze skrzydeł siedziby zwoleńskiego samorządu zaczęło się w sobotę rano. Na plac budowy wjechała potężna maszyna, która rozwalała ściany i wrzucała gruz do podstawianych ciężarówek.

Po godzinie 8 niespodziewanie w mieszkaniach i lokalach znajdujących się na Placu Kochanowskiego zabrakło prądu. Spowodowało to szereg utrudnień dla działających na rynku sklepów i punktów usługowych - przestały działać wagi, krajalnice, kasy fiskalne, internet, lodówki.

- Sobota do południa to najlepszy czas w całym tygodniu. Wtedy jest najwięcej klientów, wtedy mam największe obroty. Tymczasem teraz w ogóle nie mogę pracować - denerwował się właściciel jednego ze sklepów.

Zdenerwowani ludzie dowiedzieli się w Rejonie Energetycznym, że nie ma żadnej awarii, i że to nie on dokonał wyłączenia. Wskazania padły na wykonawcę robót budowlanych przy ratuszu, firmę Kartel.
Jej przedstawiciel potwierdził, że odłączyli prąd.

Jak tłumaczył musieli to zrobić i nastąpiło to zgodnie z poczynionymi wcześniej ustaleniami. Z kim były te ustalenia czynione - tego mieszkańcy się nie dowiedzieli, bo ich na pewno nikt nie uprzedzał. Dowiedzieli się natomiast, że "prąd zaraz popłynie". Popłynął dopiero przed godziną 11.

- Czy nie można było robić tej rozbiórki po godzinie 14, gdy nasze lokale byłyby już zamknięte. Kto wyrówna nam straty? - zastanawiali się właściciele sklepów i punktów usługowych. Zapowiedzieli także interwencję w tej sprawie u władz miasta.