Wypadek w Wierzbicy. Kewin K. będzie w areszcie co najmniej do maja. Prokuratura przedłuża śledztwo

O przedłużenie aresztu dla Kewina K., już po raz drugi, wnioskowała szydłowiecka prokuratura, która prowadzi postępowanie w tej sprawie.

W niedzielę 14 sierpnia 2016 roku około godziny 23.30 w Wierzbicy Kewin K. mercedesem AMG wjechał w tył mazdy. Zginęło troje pasażerów mazdy w wieku 27, 39 i 74 lat. Kierowca był ciężko ranny.

Do szpitala przewieziono też trzech pasażerów mercedesa. Jak informowała szydłowiecka prokuratura młodzi ludzie, pasażerowie mercedesa byli pod wpływem alkoholu.

Kewin K. uciekł z miejsca wypadku. Został zatrzymany dopiero kilka dni później.

Mężczyźnie szydłowiecka prokuratura postawiła zarzuty spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym w Wierzbicy oraz ucieczki z miejsca zdarzenia. 18 sierpnia sąd w Szydłowcu aresztował go na trzy miesiące.

Areszt był już przedłużany w listopadzie ubiegłego roku. Szydłowiecka prokuratura już w tym roku wystąpiła o dodatkowe trzy miesiące odosobnienia dla Kewina K., sąd przychylił się do tej prośby.

- Czekamy na opinię biegłego z zakresu wypadków i ruchu drogowego - mówi Cezary Molenda, szef prokuratury w Szydłowcu. - Kompletowany jest materiał dowodowy, także na wniosek stron postępowania. Teraz trudno odpowiedzieć na pytanie, kiedy będzie gotowy akt oskarżenia w tej sprawie.

Sprawa tragicznego wypadku w Wierzbicy od początku budziła ogromne emocje, także ze względu na zachowanie podejrzanego o jego spowodowanie Kewina K.

Jak się okazało 19 - latek nie miał uprawnień do prowadzenia samochodu. Jego prawo jazdy cofnął starosta radomski w czerwcu tego roku. Kewin K. przekroczył limit 20 punktów karnych w okresie jednego roku od wydania po raz pierwszy uprawnień. Jak ustalili śledczy Kewin K. nie po raz pierwszy stracił uprawnienia. Wcześniej starosta na trzy miesiące zatrzymał jego prawo jazdy, bo 19 - latek w terenie zabudowanym dwukrotnie przekroczył dopuszczalną prędkość.

ZOBACZ TEŻ: Ocalały z tragedii w Wierzbicy / TVN UWAGA