[galeria_glowna]
Skały zapowiadały walkę i chęć sprawienia niespodzianki, jednak już pierwsze minuty meczu przyniosły prowadzenie gościom po przyłożeniu. Chwile później gliwiczanie popisali się kolejną skuteczną akcją, której efektem były punkty. Pierwsza kwarta zakończyła się 0:21. Kolejne 21 punktów goście dołożyli w drugiej kwarcie i po przerwie wyszli ze zmiennikami w składzie. Miejscowi, mimo tego nie potrafili znaleźć skutecznego sposobu na lidera. Do końca spotkania punktowali już tylko gliwiczanie, wygrywając ostatecznie wysoko.
- Przed meczem straciliśmy z powodu kontuzji dwóch liniowych ofensywnych, a w trakcie spotkania dwóch kolejnych - powiedział po meczu Tomasz Sętkiewicz, prezes Radom Rocks. - To całkowicie rozbiło nasz plan gry i musieliśmy improwizować. Mamy teraz miesiąc na przygotowania do kolejnego meczu. Naszym priorytetem jest wzmocnienie linii ofensywnej. Bez tego nie mamy co marzyć o awansie do fazy play-off.
Kolejne spotkanie radomianie rozegrają z Warriors Ruda Śląska, 24 lipca.
Radom Rocks - Gliwice Lions 0:63 (0:21, 0:21, 0:6, 0:15).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?