Piast Piastów - Radomiak 19190 S.A. Radom (0:2)
0:1 Tarnowski 5, 0:2 samobójcza 32, 0:3 Tarnowski 53, 0:4 Janik 67, 0:5 Kocon 77.
Radomiak: Studziński - Szary, Sikorski, Bednarz, Boryczka - Kocon (78 Skorupski), Wlazło (78 Blank), Barzyński, Oziewicz - Janik (75 Kucharczyk), Tarnowski (75 Lesisz).
Mecz rozegrano na fatalnym, wręcz błotnistym boisku. Szybciej do tych warunków przystosowali się radomscy gracze. Już w 5 min Paweł Tarnowski trafił do siatki gospodarzy. Na chwilę gospodarze odzyskali inicjatywę, ale w 32 min jeden z defensorów Piasta nieszczęśliwie wpakował piłkę do własnej bramki i to zupełnie podcięło skrzydła miejscowym.
Po przerwie wspomniany Tarnowski podwyższył rezultat i Radomiak spokojnie kontrolował przebieg wydarzeń. W 77 min pierwszego gola w barwach "zielonych" zdobył Sebastian Kocon, który niedawno trafił do zespołu dzięki operatywności działaczy z ul. Struga oraz pomocy Szymona Wydry, znanego radomskiego artysty.
Cieszy najbardziej to, że w takim spotkaniu, na takiej murawie, nikt nie odniósł kontuzji. Ciekawostką jest fakt, że na trybunach obserwują radomski zespół trenerzy i działacze Ursusa Warszawa, KS Piaseczno, Pogoni Grodzisk - czyli najpoważniejszych rywali Radomiaka do awansu.
Więcej o meczu w poniedziałkowym "Echu Sportowym"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?