W piątek około godziny 11.30 spotkaliśmy na ulicy Jaracza lamentującą kobitę. Płacząc i krzycząc tłumaczyła tylko co spotkanym policjantom, że chwilę wcześniej ktoś wyrwał jej torebkę.
- Wzięłam właśnie kredyt, wyszłam z punktu, gdzie udzielają pożyczek na Traugutta, a tu mi wszystko zabrali - szlochała na cały głos poszkodowana.
Kobieta dodała, że w torebce były nie tylko pieniądze, ale i dokumenty.
- Z czego ja teraz będę żyć, o Boże! - krzyczała ofiara napadu.
Kobieta tak się zdenerwowała, że poczuła się słabo i trzeba było ją zawieść do szpitala. Z kolei policjanci z patrolu ruszyli w pobliskie uliczki, by złapać sprawcę napadu. Na razie nie wiemy, jakie sa skutki poszukiwań policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?