Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z czym do ligi?

Włodzimierz ŁYŻWA
Fragment meczu Jadar - AZS. Atak Grzegorza Szumielewicza próbują zablokować Marcin Iglewski (nr 5) i Krzysztof Stanek.
Fragment meczu Jadar - AZS. Atak Grzegorza Szumielewicza próbują zablokować Marcin Iglewski (nr 5) i Krzysztof Stanek. Piotr Mazur
Jacek Skrok
Jacek Skrok Piotr Mazur

Jacek Skrok
(fot. Piotr Mazur)

W meczu 18 kolejki spotkań I ligi serii B siatkarzy, Klub Sportowy Jadar Radom pokonał AZS Gliwice 3:1 (25:14, 22:25, 25:16, 25:21).

Krzysztof Czapla
Krzysztof Czapla Piotr Mazur

Krzysztof Czapla
(fot. Piotr Mazur)

Jadar: Szewczyk, Staniec, Prusakowski, Wiktorowicz, Jaskulski, Pawliński, Biliński (libero) oraz Szumielewicz, P. Skrok, Drewin.

AZS: W. Czapla, Pić, Tepling, Iglewski, Stanek, Mutryn, Mouelhi (libero), Leś, Siewiorek.

Jeżeli siatkarze Jadaru myślą, że po spotkaniu z AZS Opole na następny mecz ligowy przyjedzie więcej kibiców do radomskiej hali, to mogą się srogo zawieść. W sobotę było zaledwie 400, a za dwa tygodnia może ich być o połowę mniej. Momentami wstyd było patrzeć na grę podopiecznych trenerów Jacka Skroka i Dariusza Fryszkowskiego. Bardzo poważnie powinien się przyjrzeć grze poszczególnych zawodników, główny sponsor klubu - firma "Jadar", który wykłada niemałe pieniądze na odwalających na parkiecie pańszczyznę siatkarzy. A radomscy zawodnicy zarabiają nieźle. Ze wszystkich drużyn I ligi serii B mają najlepsze warunki finansowe.

Po pojedynku z przedostatnim w tabeli AZS Gliwice, radomscy siatkarze byli bardzo zadowoleni, bo wygrali, ale chyba nie zastanowili się w jakim stylu. Krótko mówiąc grali kiepsko. Jedynie trener Skrok nie krył zdenerwowania. - Po pierwszym wygranym secie, zamiast rywala dobić i szybko wygrać kolejne dwa sety, przyszło rozprężenie i wyraźne zlekceważenie przeciwnika - powiedział radomski szkoleniowiec.

Z czym do ligi? Tak nie można grać, jeżeli się myśli o awansie do ekstraklasy, panowie siatkarze. Nie można lekceważyć rywala, a tym bardziej znających się na siatkówce radomskich kibiców.

Jadar mecz z AZS zaczął z Krzysztofem Stańcem w podstawowej "szóstce". Na ławce usiadł Grzegorz Szumielewicz. Pierwszy punkt zdobył Michał Jaskulski, później gracz gości posłał piłkę w aut, poprawił Maciej Pawliński i było już 3:0. Radomianie ciągle zwiększali przewagę i po 15 minutach skutecznym atakiem z prawego skrzydła Szumielewicz (pojawił się na parkiecie przy stanie 19:11 za Pawlińskiego) zdobył 25 punkt.

Druga partia była koszmarna w wykonaniu Jadaru. Radomianie ani razu nie prowadzili, tylko dwa razy na tablicy był remis 2:2 i 3:3. Nasi zawodnicy fatalnie serwowali, przyjmowali zagrywkę, atakowali i nie potrafili zdobyć punktu blokiem. Efektem tego było nieoczekiwane przegranie seta, ale trzeba powiedzieć AZS wygrał jak najbardziej zasłużenie. 25 punkt dla gliwiczan zdobył Krzysztof Stanek.

Trochę lepiej wyglądała gra w trzecim i czwartym secie, ale nadal mnożyły się błędy. Trzecią partię zakończył autowym atakiem Marcin Iglewski, a cały mecz Szumielewicz. Mariusz Wiktorowicz huknął mocno z pola zagrywki, którą źle przyjął jeden z graczy AZS, piłka przeszła na stronę radomian, gdzie Szumielewicz z pierwszej piłki bardzo mocno zaatakował w trzeci metr boiska. To niestety jedna z nielicznych akcji radomian, która mogła się podobać podczas pojedynku z AZS Gliwice.

Mówią trenerzy
Jacek Skrok, Jadar:
- Dla nas ważne są zwycięstwa. Do naszego dorobku dopisujemy dwa punkty. Strata seta nie będzie miała żadnego znaczenia w końcowej tabeli. Znacznie mniej cieszy styl gry moich podopiecznych.

Krzysztof Czapla, AZS: - Fajny, wyrównany mecz. W pierwszym secie moi siatkarze chyba nie mogli się przyzwyczaić do atmosfery w hali, głośnego dopingu, grali bardzo spięci. W Radomiu nie liczyłem na żadną wygraną, przyjechaliśmy powalczyć. Z jednej strony jeden wygrany set cieszy, z drugiej nie, bo z Jadarem dziś można było wygrać. Popełniliśmy bardzo dużo prostych błędów i za nie muszę chłopakom wygarnąć w szatni.

W innych meczach: Joker Piła - Moderator Hajnówka 3:0 (25:18, 25:22, 25:23), Chemik Bydgoszcz - Gwardia Wrocław przełożony na 23 marca, Avia Świdnik - BBTS Siatkarz Bielsko-Biała 2:3 (25:23, 17:25, 25:22, 21:25, 9:15), SPS Poczta Polska Zduńska Wola - Skra II Bełchatów 1:3 (19:25, 25:18, 19:25, 22:25), GTPS Gorzów Wielkopolski - Orzeł Międzyrzecz 2:3 (25:23, 30:28, 19:25, 23:25, 12:15), AZS Opole - KPS Wołomin 1:3 (17:25, 26:28, 25:23, 27:29).

W następnej kolejce, 19 lutego: Orzeł Międzyrzecz - Jadar.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie