Kobieta na zakupy wybrała się w środę rano. Przy wejściu została poinformowana przez ochronę, że jeśli chce wejść do środka, to musi zostawić przed sklepem wózek.
-Poinformowano mnie, że mogę zostawić dziecko przed sklepem, co jest absurdem! Tyle się słyszy o kradzieżach dzieci - mówi pani Dorota.
Kobieta zażądała rozmowy z kierownictwem sklepu.
- Nie udzielono mi konkretnej informacji, dlaczego nie mogę wprowadzić wózka z dzieckiem do sklepu. Usłyszałam, że to wewnętrzne rozporządzenie - tłumaczy nasza rozmówczyni.
Kobieta nie może zrozumieć, dlaczego kierownictwo sklepu dyskryminuje matki z dziećmi. - Nie rozumiem czy boją się, że wózek porysuje podłogę, czy może, że potrącę wózkiem półki z towarem? Przecież to nieracjonalne, bo klienci przychodzą z metalowymi wózkami, do których wkładają zakupy.
Wczoraj kontakt z kierownictwem Stokrotki okazał się niemożliwy. Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?