Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z Szydłowca wyruszył rajd turystyczny szlakami Artura Łyczka

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Sobotnie popołudnie, tuż przed godziną 17. Ostatni uczestnicy drugiego Rajdu Turystycznego Szlakami Artura Łyczka zmierzają właśnie do mety na terenie Zespołu Szkół imienia Korpusu Ochrony Pogranicza. Mimo zmęczenia wszystkim dopisywały humory.
Sobotnie popołudnie, tuż przed godziną 17. Ostatni uczestnicy drugiego Rajdu Turystycznego Szlakami Artura Łyczka zmierzają właśnie do mety na terenie Zespołu Szkół imienia Korpusu Ochrony Pogranicza. Mimo zmęczenia wszystkim dopisywały humory. Piotr Stańczak
Blisko 80 osób wzięło udział w drugim Rajdzie Turystycznym Szlakami Artura Łyczka. Wyprawa rozpoczęła się i zakończyła w Szydłowcu.

Imprezę organizowali członkowie Kręgu Instruktorów Harcerskich Gościniec. Dedykowali ją byłemu radnego Szydłowca, lekarzowi, harcerzowi, miłośnikowi turystycznych wypraw w regionie. Artur Łyczek zmarł jesienią 2014 roku. Pamięć o nim wciąż jednak jest żywa. W minioną sobotę uczestnicy zwiedzali różne zakątki powiatu. Mieli do wyboru trzy trasy. Pierwsza zaczynała się na pograniczu Konecczyzny i Szydłowiec - w Niekłaniu Kałuży. Potem biegła przez: rezerwat Skałki-Piekło - Borki - Rędocin, Górę Altana, Hucisko, Książek Majdowski, Korzonek. To właśnie ona cieszyła się największym wzięciem, zmierzyło się z nią 55 osób.

Niestraszny im deszcz

Druga trasa, standardowa wiodła od Stefanków do Skłobskiej Góry, Woli Zagrodniej, Koszarowa, Książka Starego do Korzonka.

Trzeci dystans, tzw. rowerowo-młyński obejmował z kolei miejscowości Aleksandrów, Chlewiska, Rzutów, Ostałów, Korzyce, Pogroszyn, Korycińska, Omięcin, Zaborowie, Łaziska, Zdziechów, Jankowice, Zastronie, Krzcięcin, Szydłowiec, Korzonek.

Wczesnym rankiem na miejsce startu dowiozły piechurów autokary, które zapewnili: burmistrz Szydłowca Artur Ludew oraz wójt gminy Chlewiska Waldemar Sowiński. Potem już wszystko złazowcy polegali tylko na swoich siłach. To ludzie nieustraszeni, zaprawieni w wędrówkach, którym nie były straszne nawet opady deszczu.

Dla tych, którzy odeszli

Wszystkie drogi prowadziły z powrotem do Szydłowca. Finał rajdu odbył się na tyłach Zespołu Szkół imienia Korpusu Ochrony Pogranicza. Wnuczki Artura Łyczka - Ada i Ania - wespół z komendantem rajdu Markiem Dziubą zapaliły symboliczny ogień, który symbolizował zakończenie wyprawy, ale też upamiętniał patrona rajdu i wszystkich innych miłośników turystycznych wycieczek, którzy już odeszli…

- Trzeba gonić, trzeba gonić swe marzenia i spokoju szukać pośród starych drzew - w myśl zapadły wszystkim słowa tej piosenki, którą organizatorzy i uczestnicy zaśpiewali przy ognisku podczas zakończenia imprezy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie