Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za mecz Korony z Resovią radomski sędzia miał dostać dwa tysiące

Z Wrocławia Dorota KUŁAGA Włodzimierz ŁYŻWA
Tomasz N. wiosną oficjalnie pełnił rolę skarbnika kieleckiej drużyny. Jak wyjaśnił w prokuraturze, tę funkcję powierzył mu trener Dariusz W.
Tomasz N. wiosną oficjalnie pełnił rolę skarbnika kieleckiej drużyny. Jak wyjaśnił w prokuraturze, tę funkcję powierzył mu trener Dariusz W. S. Stachura
Sędzia z Radomia podczas przesłuchania w prokuraturze powiedział, że za mecz Kolportera Korony z Resovią dostał 2 tysiące złotych.

W następnych odcinkach

W następnych odcinkach

Jutro przedstawimy najciekawsze wyjaśnienia, jakie w prokuraturze złożyli piłkarze, którzy grali wtedy w Kolporterze Koronie, przyznali się do winy i zdecydowali się dobrowolnie poddać karze. Napiszemy też, który zawodnik musiał wziąć kredyt w banku, żeby... składać się na sędziów. W środę - który piłkarz powiedział "nie", postawił się trenerowi Dariuszowi W. i nie chciał się składać na łapówki dla sędziów i obserwatorów.

Przedstawiamy dziś kulisy trzech ostatnich meczów, które - zdaniem prokuratury - były "ustawione" w rundzie wiosennej. Po nich Kolporter Korona świętował awans do drugiej ligi, a na konto trenera Dariusza W. wpłynęła premia za realizację tego celu w wysokości 120 tysięcy złotych.

Kolporter Korona Kielce - Resovia Rzeszów, 19 maja 2004 roku.
W akcie oskarżenia czytamy, że Andrzej B. skontaktował się z sędzią Mariuszem P. z Radomia i zaproponował mu 3 tysiące złotych w zamian za korzystne sędziowanie. - Po meczu, z tego co pamiętam, na obiekcie Korony otrzymałem pieniądze od mężczyzny, którego wcześniej nie znałem, ale wiedziałem, że to jest Andrzej B. Chcę jednak powiedzieć, że to nie była kwota trzy tysiące złotych, jak wynika z zarzutu, tylko dwa tysiące złotych - wyjaśnił w prokuraturze Mariusz P. Kolporter Korona wygrał ten mecz 6:2.
OSTATNICH NIE "USTAWIALI"

Kolporter Korona - Stal Stalowa Wola, 22 maja 2004 roku.
Kielczanie wygrali 1:0 po bramce strzelonej z kontrowersyjnego rzutu karnego. Trzej sędziowie - Krzysztof Z., Janusz G. i Waldemar T. - mieli wziąć łącznie 1000 złotych łapówki. Kulisy tego spotkania opisywaliśmy w piątkowym wydaniu "Echa Dnia".

Stal Rzeszów - Polonia Przemyśl, 22 maja 2004 roku.
Polonia wygrała 2:0. Sędzia, wobec którego nadal toczy się postępowanie, miał wziąć 5 tysięcy złotych łapówki.
W dwóch ostatnich meczach z HEKO Czermno (porażka u siebie 1:3) i Hetmanem Zamość (wyjazdowa porażka 0:1) ze strony Kolportera Korony nie były składane propozycje korupcyjne, ponieważ kielczanie mieli już zapewniony awans do drugiej ligi. Ostatecznie zgromadzili 62 pkt., wyprzedzili Stal Rzeszów - 61 pkt. i HEKO Czermno - 58 pkt.
Zgodnie z wcześniejszą umową poszczególnym zawodnikom i trenerom zostały wypłacone premie za awans. Na konto Dariusza W., jak czytamy w akcie oskarżenia, 22 lipca 2004 roku przelana została kwota 120 tysięcy złotych, a na konto Andrzeja W. 29 lipca wpłynęło 25 tysięcy złotych.

WYJAŚNIENIA TOMASZA N. - czytaj w dzisiejszym Echu Dnia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie