Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zabawa w głuchy telefon zamiast pościgu?

Marcin WALASIK [email protected]
- Kamery są bardzo potrzebne. Ich obsługa powinna jednak mieć bezpośredni kontaktu z patrolami – uważa pan Ryszard, którego spotkaliśmy przy ulicy 25 Czerwca w Radomiu.
- Kamery są bardzo potrzebne. Ich obsługa powinna jednak mieć bezpośredni kontaktu z patrolami – uważa pan Ryszard, którego spotkaliśmy przy ulicy 25 Czerwca w Radomiu. Marcin Walasik
System kamer w Radomiu ma jedną poważną wadę. Cieszą się z tego tylko... przestępcy.

Jak wygląda komunikowanie się strażników miejskich z pracownikami obsługującymi kamery? O prowizorce w tym względzie przekonaliśmy się podczas ostatniego patrolu, który pełniliśmy w ramach akcji poprawy bezpieczeństwa w mieście.

Głuchy telefon

Ze zdumieniem zaobserwowaliśmy wówczas, że wszystkie zgłoszenia z kamer do patrolu przekazuje dyżurny, co angażuje jego czas oraz nie zawsze pozwala na dokładną i zrozumiałą komunikację.

Czasem wystarczyło by, aby obsługujący kamerę powiedział do radiotelefonu: "uciekają następną przecznicą" albo "biegnijcie w lewo" i szansa na złapanie przestępców na gorącym uczynku byłaby o wiele większa.

Liczy się czas

A tak zanim dodzwoni się do dyżurnego, zanim tamten zrozumie, o co chodzi, zanim przekaże to patrolowi, mijają bezcenne minuty.

- Bezpośredni kontakt pozwalałby szybciej złapać sprawców jakiegoś zdarzenia. Wówczas mogą oni otrzymać od razu dokładny opis ich wyglądu - to przyznaje nawet Rafał Gwozdowski, rzecznik Straży Miejskiej w Radomiu.

Nie ma przeszkód

Miasto przekonuje, że obecny sposób działania monitoringu jest dobry, o czym świadczy duża liczba zgłaszanych interwencji.

- Jesteśmy jednak otwarci na współpracę przy poprawie bezpieczeństwa. Nie widzę na przykład przeszkód w tym, żeby dyżurny Straży Miejskiej miał swoje stanowisko pracy w pomieszczeniach, gdzie jest obserwowany obraz z kamer - mówi sekretarz Rafał Czajkowski.

Zakazał… komendant

Obsługą kamer zajmują się pracownicy Wydziału Bezpieczeństwa Urzędu Miejskiego. Operatorzy kamer nie mają jednak bezpośredniej łączności radiowej z patrolami, bo nie pozwala im na to prawo.

- Kiedyś było takie połączenie, ale zostało zlikwidowane na wniosek komendanta Straży Miejskiej. Od tego czasu pracownicy informują dyżurnych o zdarzeniach przez telefon - informuje Rafał Czajkowski, sekretarz Urzędu Miejskiego.

Potwierdza to Rafał Gwozdowski, rzecznik prasowy Straży Miejskiej: - Wystąpiliśmy z takim wnioskiem, ponieważ pracownicy cywilni nie mogą korzystać z częstotliwości przyznanej dla strażników.

W innych miastach

W większości miast obserwowaniem obrazu z kamer zajmują się strażnicy miejscy lub policjanci, którzy mają łączność radiową ze swoimi kolegami w terenie.

- Na przykładzie tych miast widzimy, że jest to bardzo dobre rozwiązanie. Należy też zauważyć, że zdecydowanie lepsze jest wyszkolenie strażnika miejskiego, niż cywilnego operatora kamery. Funkcjonariusz posiada już pewne doświadczenie i często lepiej może ocenić daną sytuację - twierdzi Rafał Gwozdowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie