Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zafundowali im grobowiec za życia. Czy urzędnicy zrobili już coś w tej sprawie? To dopiero zaskoczenie!

Piotr KUTKOWSKI [email protected]
Po trzech tygodniach wracamy do tematu zamurowanych okien w kamienicy w Radomiu.

Trzy tygodnie temu mieszkańcom kamienicy przy ulicy Czachowskiego w Radomiu wybudowano tuż za oknami mur. Co od tego czasu się zmieniło? Pani Irenie ktoś wrzucił do kuchni łopatę z zaprawą murarską, a Janusz Gryc dowiedział się, że na nowe okno nie ma co liczyć.

Kamienica, a raczej rudera stoi przy ulicy Czachowskiego od wielu lat. 10 lat temu był w niej pożar. Według lokatorów na remont wydano wówczas olbrzymie pieniądze, a przynajmniej o takich pieniądzach się mówiło. Irenę Świerk zakwaterowano w mieszkaniu na poddaszu już po remoncie. - Okna na ścianie północnej już od dawna wtedy były, nie sądzę też, by ktoś decydując się na remont nie dysponował planami i projektem - mówi.

Niedawno wymieniła okna na plastikowe, co zostało uczynione w uzgodnieniu z Miejskim Zarządem Lokalami. Co więcej - dostała od tej firmy częściowo zwrot poniesionych kosztów. - Nie dawano by chyba pieniędzy na coś, co nielegalne - zastanawia się.

MUR

Zastanawia się, bo przed trzema tygodniami po powrocie od mieszkającej w innym mieści córki zobaczyła, że jej okno w kuchni zostało praktycznie zasłonięte przez ścianę wznoszonego obok pawilonu.

- Gdy zaczynali budowę pracujący tam ludzie zapewniali mnie, że ten budynek będzie sięgał maksimum do parapetu mojego okna, a tu szok! Zamiast kuchni mam ślepą kuchnię! - narzekała.

Mieszkający po drugiej stronie klatki schodowej Janusz Gryc miał jeszcze więcej powodów do zmartwień - w jego przypadku zasłonięte przez budowlańców murem okno było jedynym w jego mieszkaniu. - Zafundowano mi grobowiec za życia. I to całkowicie za darmo - skwitował.

Według Grażyny Chmielewskiej, dyrektor Wydziału Architektury Urzędu Miejskiego w Radomiu nowy budynek wznoszono zgodnie z prawem a inwestor uzyskał wszelkie potrzebne zezwolenia. - To te okna zostały zrobione w kamienicy bez zezwolenia i niezgodnie z prawem budowlanym - tłumaczyła. - A co do wysokości to nowy budynek przylegając do kamienicy musi mieć taką samą wysokość jak ona.

Maciej Kosowski, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Lokalami, który o sprawie dowiedział się od nas, osobiście pojechał sprawdzić jak to wszystko wygląda. Po powrocie przyznał, że wygląda nieciekawie: - Przepisy nie pozwalają kwaterować lokatora w mieszkaniu pozbawionym okna, dlatego będziemy musieli znaleźć temu panu inne mieszkanie albo zrobimy w obu tych mieszkaniach okna w dachu. To będzie jednak uzależnione od stanu technicznego, a ten jest fatalny. Niewykluczone, że po sporządzeniu ekspertyzy będziemy musieli całą kamienicę wyłączyć z użytkowania - stwierdził.

ZAPRAWA

Minęły trzy tygodnie, mieszkanie Ireny Świerk wygląda dokładnie tak samo, jak wyglądało. Ale - jak utrzymuje - przez pewien czas wyglądało inaczej.

- Zaraz po ukazaniu się artykułu o naszych kłopotach, ktoś wrzucił przez okienko w kuchni całą łopatę świeżej zaprawy murarskiej. Musiałam szybko uprzątnąć, bo gdyby zaschła miałabym dużo więcej roboty.

Pani Irena przyznaje, że był u niej jakiś człowiek, który szybko dokonał pomiarów sufitu w kuchni, ale dokładnie kto to był, nie potrafi powiedzieć. - Myślę, że chodziło mu o zrobienie okna w dachu, ale nikt się ze mną nie skontaktował, by powiedzieć coś o tym bliżej, albo by uzgodnić termin. Siedzę całymi dniami w domu i czekam, aż ktoś się odezwie - dodaje.

EKSMISJA

Telefon do Macieja Kosowskiego. Dyrektor kontaktuje się z kierownikiem po czym oświadcza, że okno w mieszkaniu Ireny Świerk zostanie zamontowane jeszcze w tym tygodniu. Dla Janusza Gryca nie ma tak dobrych wieści. - Ten pan zalega z czynszem na ponad tysiące złotych i dopóki nie ureguluje należności, nie będziemy montować u niego nowego okna w dachu.

Zdaniem dyrektora, Janusz Gryc z powodu długu czynszowego może raczej spodziewać się sprawy eksmisyjnej niż remontu swojego lokalu. - Zresztą to jego okno nie zostało zamurowane, odległość między ścianami wynosi kilkadziesiąt centymetrów i jest zapewniony dostęp świeżego powietrza - podkreśla.

Nowy budynek pokryty jest już dachem i wbrew temu, co mówiła Grażyna Chmielewska nie jest równy kamienicy a jest od niej nieco niższy. Niższy, ale na pewno znacznie ważniejszy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie