Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zakatowany pies

Agnieszka WITCZAK

Na terenie Pracowniczego Ogrodu Działkowego "Malinka I" na Wacynie znaleziono nieżywego psa. Wszystko wskazuje na to, że zwierzę w nieznanych okolicznościach zostało zakatowane.

Bezpański pies na terenie ogrodu działkowego przebywał od dwóch lat. Właściciele działek bardzo go polubili. Zrobili psu budę, odrobaczyli, zaszczepili i wspólnie dokarmiali. By ochronić psa przed ludzką nieżyczliwością zarząd ogrodu zadecydował, że najlepszym rozwiązaniem będzie, jeśli zwierzę trafi do schroniska. 18 czerwca pracownicy schroniska dla zwierząt przyjechali po czworonoga, niestety wtedy pies już nie żył.

- Pracownicy zauważyli budę psa, wejście do niej było zastawione pilśniową płytą i zabite gwoździami. Po oderwaniu płyty, ujrzeli martwe zwierzę - informuje Jerzy Wolak, zastępca kierownika schroniska.

Jak informują mieszkańcy ogrodu działkowego i pracownicy schroniska, martwe zwierzę miało w pysku "poduszeczkę".

- Na pierwszy rzut oka wyglądało to tak jakby ktoś wsadził psu w pysk poduszkę po to, by go zadusić. Sekcja zwłok wykazała, że pies miał w żołądku styropian - informuje Wolak.

Mieszkańcy ogrodu działkowego są przekonani, że pies został brutalnie zabity. Zastanawiają się komu tak bardzo przeszkadzał, że posunął się do takiego czynu. Działkowcy nawet boją się myśleć jak długo pies był męczony, w jakich torturach przyszło mu konać. Jak się dowiedzieliśmy, sprawy dotyczącej zakatowania psa nikt nie zgłosił na policji.

Za znęcanie się nad zwierzętami grozi kara roku pozbawienia wolności, za znęcanie się ze szczególnym okrucieństwem do dwóch lat. Do sprawy wrócimy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie