Powstają kolejne projekty przepisów, które mają uregulować handel, a przede wszystkim wprowadzić zakaz pracy w niedziele w większości sklepów. Związkowcy z „Solidarności” chcieli totalnego zakazu, ale ministerstwo złagodziło swój projekt tak, aby tylko dwie, a potem trzy niedziele w miesiącu były bez handlowania. Obawiam się, że będzie to kolejny strzał w stopę dla rządu, w znanym już stylu, przypominającym parcie całą naprzód w sam środek góry lodowej bez względu na konsekwencje. Projekt zostanie przedstawiony jako kolejną „wojnę dyktatury z narodem”, będzie wielka histeria, a celebryci zaczną palić znicze pod Biedronkami. To można byłoby jeszcze przeżyć, ale dla naszej gospodarki najlepszy byłby brak zakazów i zgoda na wszystko, co jest legalne. Kreowanie utopijnego świata ustawami nigdy nie kończyło się dobrze. Sam staram się nie robić zakupów w niedzielę, ale nie chciałbym, aby zakazywano tego innym.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?