Mimo upałów nad zalewem na Borkach nie ma tłumów, co przy żarze lejącym się z nieba, jest bardzo dziwne.
Według danych z 31 lipca, które zamieściła na swoich stronach Wojewódzka Stacja Sanitarno-Epidemiologiczna w Warszawie, w zbiorniku jest obecność sinic. Oba kąpieliska na Borkach oznaczono w tabeli czerwonym kolorem, co oznacza zakaz kąpieli.
- Pierwsze słyszę o sinicach w naszym zalewie - mówi tymczasem Marek Kutkiewicz, kierownik ośrodka na Borkach z Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Radomiu. - Sanepid badał wodę miesiąc temu, a ostatnia ocena jej przydatności została zrobiona wizualnie, czyli na oko. Inspektorom nie spodobała się jej barwa i cóż, takie są przepisy. Tymczasem badania wody robią też Wodociągi Miejskie, które nie stwierdziły w niej żadnych zanieczyszczeń biologicznych.
W zalewie pływają nieliczni, ale robią to poza miejscami wyznaczonymi do kąpieli.
- Gdyby w zbiorniku naprawdę zakwitły sinice, ci ludzie zostaliby poparzeni, a nic takiego nie miało miejsca - dodaje kierownik Kutkiewicz.
Według tabeli sanepidu, wszystkie inne miejsca do kąpieli w naszym regionie oznaczono jako przydatne. Do sprawy wrócimy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?