Zakażona pracownica Spółdzielni Mieszkaniowej w Przysusze. Kolejnych siedemnaście osób jest na kwarantannie

O zakażeniu poinformował także Tomasz Matlakiewicz, burmistrz Gminy i Miasta Przysucha na swoim profilu na Facebooku. - W związku z pojawieniem się w Przysusze potwierdzonego przez Powiatową Stację Sanitarno-Epidemiologiczną w Przysusze nowego przypadku zakażenia koronawirusem, proszę mieszkańców o zachowanie szczególnych środków ostrożności oraz przestrzeganie wszelkich zaleceń sanitarnych - czytamy w apelu burmistrza.

- Rzeczywiście mamy jeden przypadek koronawirusa w Przysusze. Ta osoba od tygodnia przebywa na zwolnieniu lekarskim, w tym czasie nie była w pracy. Ponadto 17 osób, które mogły mieć z nią kontakt, zostało skierowanych na kwarantannę. Cały czas monitorujemy sytuację, prosimy, by mieszkańcy zachowali ostrożność - mówi Jolanta Wilk, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno Epidemiologicznej.

Sami mieszkańcy Spółdzielni i całej Przysuchy obawiają się, że zaraza może rozprzestrzenić się. - Nikt z nas teraz nie wie, czy hydraulicy, czy inni pracownicy techniczni Spółdzielni, nie mieli kontaktu z tą zarażoną osobą, a potem kontaktowali się z innymi ludźmi. Koronawirus mógł więc zakazić wiele osób. Boję się też tego, co widzę na ulicach Przysuchy: panuje rozluźnienie, ludzie zachowują się swobodniej, nie trzymają dystansów. W telewizji słyszymy, że choroba ustępuje, a to nieprawda. W Przysusze wyczuwa się niepokój - mówił nam jeden z mieszkańców spotkanych na osiedlu.