Broń Radom - Naprzód Skórzec 2:1 (1:0)
Bramki: Imiela 19, Czarnecki 64 z karnego - Zając 88
Broń: Kula - Korcz, Wojciech Kupiec, Grunt, Wicik, Nogaj (61 Leśniewski), Wiktor Kupiec (67 Sala), Imiela (88 Dobosz), Nowosielski, Putin (80 Więcek), Czarnecki
Broń była w tym meczu co najmniej o klasę lepsza od rywala, powinna wygrać dużo wyżej, a niewiele brakowało, a goście zdobyliby sensacyjny jeden punkt.
Przed przerwą radomianie mieli kilka znakomitych okazji do zdobycia gola, ale dopiero w 19 minucie Adam Imiela strzałem z 14 metrów pokonał golkipera gości.
Obraz gry nie zmienił się w drugie połowie. Broń zmarnowała kilka świetnych okazji, dwukrotnie rywali ratował słupek. W 64 minucie sędzia po faulu na Wiktorze Putinie podyktował rzut karny. "Jedenastkę" wykorzystał Kamil Czarnecki. W 82 minucie arbiter ponownie pokazał na 11 metr, ale tym razem Czarnecki nie strzelił z rzutu karnego.
W 88 minucie Dorian Zając popisał się świetnym strzałem z dystansu i dał drużynie kontaktową bramkę. Wcześniej Naprzód miał jedną dogodną okazję i kto wie, jakby się to skończyło.
W 90 minucie ponownie za dotknięciu piłki w polu karnym, arbiter z Warszawy podyktował rzutu karny. Tym razem Dominik Leśniewski strzelał tak lekko, że bramkarz obronił.
- Powinniśmy ten mecz wygrać wysoko, ale tak naprawdę interesują nas punkty i z tego się cieszymy. Za jakiś czas nikt nie będzie pamiętał, czy wygraliśmy 2:1, czy powinno być 5:0 - powiedział trener Broni, Artur Kupiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?