Zapaśnicy Olimpijczyka Radom walczyli w Memoriale Pytlasińskiego. Kułynycz nie pojedzie do Las Vegas.

W turnieju wzięła udział światowa czołówka, która przygotowuje się do mistrzostw świata, które odbędą się we wrześniu w Las Vegas. Niestety w gronie zawodników, którzy wystartują w Stanach Zjednoczonych nie będzie żadnego z reprezentantów Olimpijczyka Radom.

Spośród zapaśników radomskiego klubu najlepiej na memoriale Pytlasińskiego zaprezentował się Arkadiusz Kułynycz. Zawodnik Olimpijczyka walczył w kategorii 75 kilogramów i zajął ostatecznie ósmą lokatę. Mało brakowało, a awansowałby do półfinału, ale w ćwierćfinale nieznacznie przegrał z Rosjaninem Ruslanem Isakovem. - To była dobra walka. Sędzia nie zdecydował się żeby dać ostrzeżenie rywalowi, który zablokował się w stójce i Arek nie mógł na niego znaleźć sposobu - mówi Zdzisław Kolanek, trener Olimpijczyka Radom.

Kułynycz jako jedyny z zawodników Olimpijczyka miał szansę na wyjazd na mistrzostwa świata do Stanów Zjednoczonych. Aktualny sezon nie należy jednak do najbardziej udanych dla niego. Trener reprezentacji Polski, Ryszard Wolny, zadecydował, że o prawo startu w USA w kategorii 85 kilogramów powalczy Edgar Babayan, który w Warszawie zajął 15 miejsce, oraz Mateusz Wolny, prywatnie syn selekcjonera, który w Memoriale Pytlasińskiego nie wystartował z powodu kontuzji łokcia. Kułynycz wciąż ma jednak szansę na wyjazd na udział w kwalifikacjach do przyszłorocznych Igrzyska Olimpijskich, które odbędą się w Brazylii.

Inni zawodnicy Olimpijczyka Radom nie odegrali znaczących ról w Memoriale Pytlasińskiego. Rafał Płowiec w kategorii 130 kilogramów był 12, Przemysław Piątek (59 kg) i Michał Kośla (66 kg) uplasowali się na pozycjach 17, a Aleksander Kroczak był 23.
- Dla Piątka i Płowca, którzy są młodymi zawodnikami, sam udział w takim turnieju to dobre doświadczenie. Warto startować w takich zawodach, obserwować tych najlepszych zawodników i równać do nich - mówi szkoleniowiec.

Co ciekawe, Damian Janikowski, brązowy medalista Igrzysk Olimpijskich z Londynu zajął odległe miejsca 28-30 w kategorii 85 kilogramów, co również świadczy o bardzo wysokim i wyrównanym poziomie turnieju.