Sprawa dotyczy kontraktu z 2009 roku.3140 sztuk amunicji zostało wyprodukowanych na potrzeby polskiego wojska. Zawierała ona proch, który zdaniem specjalistów miał "niewłaściwą stałość chemiczną", co dyskwalifikowało go do użycia w tych pociskach.
Zdaniem Mariusza Potery, naczelnika wydziału do walki z przestępczością gospodarczą Prokuratury Okręgowej w Radomiu o tym, że proch nie spełnia wymaganych parametrów wiedział prezes Zakładu Produkcji Specjalnej, gdyż zostało to już wykryte podczas wcześniejszych badań na poligonie. Pomimo tego miał on nakazać wyprodukowanie wadliwej amunicji.
Pociski zostały zakwestionowane przez odbiorcę, który ich nie odebrał. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa złożył do prokuratury szef Służby Kontrwywiadu Wojskowego
- Zakład musiał zakupić specjalnie maszynę do rozcinania pocisków, by wymienić w nich proch. W sumie straty tej firmy wyniosły 6,2 miliona złotych - mówił naczelnik.
Pytany, czy zakwestionowany proch mógł mieć wpływ na celność pocisków Mariusz Potera stwierdził, że będzie to poddane ocenie biegłych.
Na razie prokuratura weryfikuje wyjaśnienia, jakie złożył były prezes. Za zarzucane mu przestępstwo grozi kara od roku do 10 lat więzienia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?