Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zarzuty, wyjaśnienia i kontrowersje wokół Spółdzielni Mieszkaniowej w Szydłowcu

Piotr Stańczak
Piotr Stańczak
Maciej Kapturski, szef rady nadzorczej spółdzielni odpiera zarzuty mieszkanki.
Maciej Kapturski, szef rady nadzorczej spółdzielni odpiera zarzuty mieszkanki. Piotr Stańczak
Szydłowianka Izabela Ruzik, członkini miejscowej Spółdzielni Mieszkaniowej, od dłuższego czasu zarzuca tej instytucji niegospodarność, złe zarządzanie i nieprawidłowości, powołując się na przepisy prawne oraz posiadane materiały. Rada nadzorcza odpowiada, że jej działalność wyrabia przedsiębiorstwu złą opinię. Gdzie leży prawda?

Nie pierwszy już raz poruszamy na naszych łamach tematy dotyczące funkcjonowania spółdzielni z siedzibą przy ulicy Kolejowej. Maciej Kapturski, przewodniczący rady nadzorczej tej instytucji, wysłał nam pisemne odpowiedzi na zapytania z 18 września.

- Od dłuższego czasu niepokojącym jest fakt nagłaśniania i przedstawiania spółdzielni w bardzo niekorzystny sposób przez waszą gazetę - czytamy na wstępie.

Spółdzielnia przygotowywała odpowiedzi na zarzuty Izabeli Ruzik przez miesiąc. Dwa tygodnie temu nasza czytelniczka skrytykowała wybór Bogdana Grzmila na nowego prezesa instytucji, twierdząc, że nie ma wykształcenia budowlanego, nie zna się na spółdzielczości i nie mieszka w zasobach spółdzielni.

- Za wyborem prezesa zdecydowało miejsce zamieszkania (Szydłowiec), doświadczenie zawodowe, wykształcenie, staż na stanowisku kierowniczym oraz przedstawiony plan rozwoju i działalności spółdzielni - wyjaśnia przewodniczący Kapturski.

Ruzik obwieszcza, że polityka finansowa instytucji doprowadzi do tego, iż upadnie ona jak... GS (dawne Gminne Spółdzielnie „Samopomoc Chłopska”.

Spór o zadłużenie

Zainteresowana podaje, jakoby spółdzielnia była zadłużona na 1.015,446,23 złotych, przedstawiając dane z walnego zgromadzenia członków 26 czerwca. Jej zdaniem dług rośnie. Inaczej przedstawia to Kapturski. - Spółdzielnia dziś nie jest zadłużona, zdaniem biegłych w najbliższych latach nic nie wskazuje na jej kłopoty finansowe. Faktem są wysokie zadłużenia wobec spółdzielni. Zaległości mają jej mieszkańcy oraz gmina Szydłowiec. Zadłużenia czynszowe mieszkańców, w mniejszym lub większym stopniu, przeżywa każda spółdzielnia w naszym kraju. Jest to problem związany z bezrobociem oraz innymi czynnikami. Jak wiadomo w Szydłowcu należy ono do najwyższych w naszym kraju - wyjaśnia szef rady nadzorczej.

Przyznaje on, że dług utrzymuje się od lat na podobnym poziomie oraz że instytucja na bieżąco prowadzi działalność windykacyjną. Przechodzimy do liczb. Przewodniczący informuje nas w piśmie, że na koniec grudnia 2014 roku zadłużenie lokali mieszkalnych wynosiło 835.742,22 zł. 31 sierpnia tego roku liczyło już 1.058,453,35 zł.

- Spółdzielnia nie posiada żadnych zaległości wobec budżetu państwa (Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, Urzędu Skarbowego), jak też kontrahentów. Wszelkie zobowiązania regulowane są terminowo - oświadcza Maciej Kapturski.

- Od lipca 2011 roku nie wyraziliśmy zgody na podniesienie czynszu nawet o grosz. Podwyżki, które w tych latach były, są spowodowane niezależnym od nas wzrostem opłat za ciepło, narzuconym przez ciepłownię miejską w Szydłowcu. Urząd Regulacji Energetyki akceptował takie podwyżki nawet cztery razy w roku - dodaje.

Co mówią paragrafy?

Jednym z licznych zarzutów, jakie stawiała Izabela Ruzik, było prowadzenie działalności na rzecz innych nieruchomości przez poprzednią księgową Iwonę Dąbrowską.

- Paragrafy 53 pkt 3 i 4 statutu mówią, że nie wolno zajmować się interesami konkurencyjnymi wobec spółdzielni. Pani Dąbrowska była główną księgową i członkiem Zarządu SzSM - jak to się ma do obowiązujących przepisów? 26 czerwca, podczas walnego zgromadzenia członków nie dostała absolutorium - przypomina.

- Rada nadzorcza nie posiada i nie posiadała żadnych informacji dotyczących zarządzania innymi nieruchomościami poza obsługą Wspólnot Mieszkaniowych. Dzięki nim mamy dodatkowe zyski, które wynoszą około 65 tysięcy złotych brutto rocznie - wyjaśnia przewodniczący.

Latem, do czasu wyboru nowego prezesa, obowiązki szefa spółdzielni sprawował Marek Parszewski, zasiadający w radzie nadzorczej. Na stronie internetowej instytucji w zakładce „władze” widniał zarówno jako pełniący obowiązki prezesa, jak i członek rady. Ruzik wskazuje, że przepisy w paragrafie 53 statutu mówią, że nie można łączyć obu funkcji jednocześnie.

Co na to rada nadzorcza? - Uchwała rady numer 23/2015 zawiera zapis, że członkostwo Marka Parszewskiego ulega zawieszeniu na czas pełnienia obowiązków prezesa. W tym czasie nie może pełnić obowiązków członka RN, czyli uczestniczyć w jej posiedzeniach oraz podejmować zadań z tym związanych (głosowanie, stawianie wniosków, pobieranie diety itp.). O tym fakcie pani Ruzik powinna wiedzieć jako działaczka zasiadająca w radzie nadzorczej spółdzielni w Szydłowcu w latach 2008-11. Wystarczyło przyjść do spółdzielni i przeczytać uchwałę - kontynuuje Kapturski.

Chcą „oczyszczenia obrazu”

Przewodniczący zarzuca czytelniczce, że nie pojawia się z nurtującymi ją pytaniami na dyżurach, które członkowie nadzorczego ciała pełnią w każdy poniedziałek w siedzibie spółdzielni. - Działalność tej osoby w sposób nietaktowny wytwarza naszej spółdzielni kompletnie niezasadną złą opinię. Rada nadzorcza jest organem spółdzielni, wybieranym spośród jej członków na walnym zgromadzeniu większością głosów. Pani Ruzik jako jedyna mieszkanka przekazuje informacje do mediów nie sprawdzając ich wcześniej w siedzibie spółdzielni - argumentuje.

Dodaje, iż każdy mieszkaniec zawsze ma wgląd do dokumentów zgodnie z regulaminem. - Mam nadzieję, że brzydko pobrudzony obraz spółdzielni przez panią Ruzik zostanie oczyszczony. W imieniu rady nadzorczej zapraszam panią oraz innych członków spółdzielni do współpracy - kończy w piśmie Kapturski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie