Ma 190 centymetrów wzrostu, 26 lat i na pozycji środkowego obrońcy mówią na niego "Skała". Do Polski blisko dwa lata temu ściągnął go Marek Jóźwiak, menadżer Legii Warszawa. Choć zawodnik spodobał się trenerowi Maciejowi Skorży to nie podpisał umowy. Testowany był też przez Polonię Bytom, ale klub ten przezywał kłopoty i ostatecznie Fall został zawodnikiem drugoligowej Nielby Wągrowiec. Tutaj zagrał pięć bardzo dobrych meczów i doznał kontuzji kolana. Przeszedł artroskopię kolana.
DOBRY NA TRENINGU
Mouhamadou Fall jest już zdrowy i po ośmiomiesięcznej przerwie aż pali się do gry. W Radomiu pojawił się dzięki...żonie, która pochodzi właśnie z tego miasta.
Senegalczyk ma już za sobą trzy treningi w Broni i jak na razie pozytywnie zaskoczył i kolegów i trenera Artura Kupca.
- Ma świetne warunki, dobrą koordynację ruchową i widać, że posiada spore doświadczenie, które nabył w wyższych ligach. Jedyną zagadką pozostaje odpowiedź, czy wytrzyma 90 minut ligowego meczu - mówi Artur Kupiec.
Mimo, że okienko transferowe jest zamknięte, Fall był przez ostatnie pół roku wolnym zawodnikiem i Broń może go zgłosić do rozgrywek w każdej chwili.
- Ma wszystkie wymagane dokumenty. Mnie pozostało już tylko załatwić formalności w jego ostatnim klubie, Nielbie Wągrowiec i mozna zgłaszać go do gry - powiedział Marek Chudziński, kierownik drużyny z Plant.
Więcej o Broni i najbliższym meczu drużyny, we wtorkowym papierowym wydaniu "Echa Dnia"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?