Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zastraszali, palili, zabijali - Przez dziewięć lat "trzęśli" regionem trzymając w szachu największych przedsiębiorców

SYLWIA BŁAWAT [email protected]
W kwietniu 2006 roku podpalono cztery tiry należące do Wtórpolu
W kwietniu 2006 roku podpalono cztery tiry należące do Wtórpolu fot. Mateusz Bolechowski
Akty terrorystyczne wymierzone w skarżyski Wtórpol i zabójstwo współwłaściciela dyskoteki w Stąporkowie to tylko niektóre z licznych przestępstw, o popełnienie których prokuratura oskarżyła właśnie grupę przestępczą o charakterze zbrojnym. Na jej czele miał stać rolnik spod Szydłowca.
Miejscowość na pograniczu województw mazowieckiego i świętokrzyskiego. Według śledczych ludzie z grupy przestępczej ostrzelali tu jeden z domów i wrzucili
Miejscowość na pograniczu województw mazowieckiego i świętokrzyskiego. Według śledczych ludzie z grupy przestępczej ostrzelali tu jeden z domów i wrzucili na posesję granat. fot. Mateusz Bolechowski

Miejscowość na pograniczu województw mazowieckiego i świętokrzyskiego. Według śledczych ludzie z grupy przestępczej ostrzelali tu jeden z domów i wrzucili na posesję granat.
(fot. fot. Mateusz Bolechowski)

Przestępstwa, o jakie między innymi oskarżeni zostali członkowie grupy:
*luty 2006 roku - podpalenie w Skarżysku dwóch merce-desów, należących do właściciela firmy Wtórpol w Skarżysku
*marzec 2006 roku - podpalenie w Szydłowcu garaży (w środku stał maluch i volkswagen passat), których właścicielami byli małżonkowie - kobieta pracowała w sklepie należącym do Wtórpolu.
*kwiecień 2006 roku - ostrzelanie domu kierownika z Wtórpolu i wrzucenie tu granatu
*kwiecień 2006 roku - podpalenie czterech tirów należą-cych do Wtórpolu
*grudzień 2006 roku - podpalenie świeżo wyremontowa-nego mieszkanie w Zakopanem, należącego do Wtórpolu

Zastraszali, palili, zabijali - oskarżeni członkowie zbrojnej grupy przestępczej. O kierowanie nią podejrzany jest rolnik spod Szydłowca

Akty terrorystyczne wymierzone w skarżyski Wtórpol i zabójstwo współwłaściciela dyskoteki w Stąporkowie to tylko niektóre z licznych przestępstw, o popełnienie których prokuratura oskarżyła właśnie grupę przestępczą. Na jej czele miał stać rolnik spod Szydłowca.

Pierwsze zatrzymania w tej sprawie były wiosną ubiegłego roku, zaś grupa przestępcza o charakterze zbrojnym, rozbita wówczas przez śledczych działała od 2000 do maja 2009 roku. Część śledztwa została zakończona dwoma aktami oskarżenia. Łącznie w obu sprawach przed sądem stanie 35 osób, oskarżonych o popełnienie ponad stu przestępstw, w tym najpoważniejszych.

KTO, KIEDY I GDZIE

Pierwszy akt oskarżenia obejmuje 12 osób, którym zarzucono popełnienie 26 przestępstw. Głównie chodzi o rozboje z użyciem niebezpiecznych narzędzi. Z ustaleń śledczych wynika, że każdy z takich napadów był bardzo precyzyjnie przygotowany, brutalnie przeprowadzony. Bandyci najpierw obserwowali swoje ofiary, potem szef grupy określał, kto, kiedy i gdzie będzie działał.

Napastnicy swoje ofiary traktowali brutalnie, kneblowali je, wiązali, usta zaklejali taśmą. Zyski z takich "akcji" nie musiały być duże. Zdarzało się, że kradli wart kilkadziesiąt złotych nóż kuchenny, czy gotówkę - 170 złotych.

- Prócz rozbojów zarzucamy oskarżonym także kradzieże z włamaniem, handel bronią i paserstwo - wyjaśnia prokurator Sławomir Mielniczuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Kielcach. Znacznie bardziej interesujący jest drugi akt oskarżenia, obejmujący 26 osób, podejrzanych o popełnienie 76 przestępstw, w tym tych największego kalibru.

SPRAWA OSOBISTA

Prócz kradzieży tira z wartymi milion złotych papierosami do której doszło w Radomiu, akt oskarżenia zawiera też zarzut m.in. zastrzelenia współwłaściciela dyskoteki w Stąporkowie oraz serię ataków na skarżyską firmę Wtórpol, jej właściciela i pracowników.

Pierwsze z tych zdarzeń miało miejsce w czerwcową noc w 2003 roku. Wtedy przed dyskoteką w Stąporkowie od jednego strzału zginął 33-letni współwłaściciel.

W toku śledztwa ustalono, że odpowiada za to 46-letni dziś mężczyzna, oskarżony m.in. o to, że był szefem grupy przestępczej o charakterze zbrojnym. Mężczyzna zapewniał wówczas "ochronę" przedsiębiorcom różnego autoramentu.

W ich imieniu spotkał się z 33-latkiem, doszło do wymiany ciosów, przy czym to 46-latek miał uderzyć pierwszy, ale też i on tę bój-kę przegrał. Potem miał stwierdzić, że teraz to już jest dla niego sprawa osobista.

- Tamtej czerwcowej nocy 46-latek zastrzelił współwłaściciela dyskoteki w Stąporkowie z broni kaliber 12 milimetrów tzw. obrzyna - wyjaśnia prokurator Sławomir Mielniczuk.

CEL: WTÓRPOL

Dziełem tej samej grupy według śledczych były także trwające kilka lat ataki na właściciela i pracowników firmy Wtórpol. Zaczęły się jeszcze w roku 2000.
- Chodziło o zmuszenie właściciela Wtórpolu do tego, żeby płacił grupie za "ochronę" - mówi prokurator Mielniczuk.

Właściciela próbowano siłowo zmusić do uległości. Członkowie grupy chcieli mu ukraść samochód, o którym mężczyzna mówił, że jest nie do zrabowania. I faktycznie, choć przestępcy zdołali uruchomić wóz, to po przejechaniu kilkuset metrów zadziałały zabezpieczenia, musieli auto porzucić. Spalili je zresztą kilka lat później.

- Z naszych ustaleń wynika, że właścicielowi Wtórpolu przez kilka lat skradziono kilkanaście samochodów, za które (poza jednym) musiał płacić okup. Żadne z tych przestępstw nie zostało zgłoszone policji - dodaje prokurator. Według akt sprawy prawdopodobnie przedsiębiorca - choć on sam temu zaprzecza - przez kilka lat jednak płacił za "spokój". Wtedy ataki się skończyły. Do czasu.

We Wtórpolu zatrudniony był m.in. jeden z pomagierów bossa grupy. Ataki zaczęły się powtarzać, gdy został zdegradowany z kierowniczego stanowiska do podrzędnej roli. W firmie pracowały także dwie córki przywódcy gangu. Kiedy pracę straciły, a właściciel firmy przestał opłacać "święty spokój", Wtórpol za to zapłacił między innymi spalonymi samochodami.

HODOWCA CZY BOSS

- Grupie zarzucamy także m.in. napady na tiry, kradzieże samochodów pod okup i inne mniejsze przestępstwa. Cały czas trwa jeszcze główne śledztwo w tej sprawie, w której podejrzane są 33 osoby, jedenaście z nich jest poszukiwanych - dodaje Mielniczuk. Główny oskarżony to 46-latek, któremu zarzucono kierowanie grupą przestępczą o charakterze zbrojnym. To rolnik z niewielkiej wsi w powiecie szydłowieckim, od 10 lat oficjalnie bezrobotny. Hodowca gołębi - hobbysta… Teraz może mu grozić nawet dożywocie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie