Mazur Ełk - Broń Radom 0:4 (0:2)
Bramki; Czarnota 4 z karnego, Śliwiński 43, Paterek 74, Imiela 90
Mazur: Radzikowski - Gołaszewski, Molski, Kalicki, Gużewski, Łapiński, D. Kalinowski, Famulak, Gosiewski, Berezowski, Kalinowski.
Broń: Kosiorek - Możdżonek (65 Winiarski), Kventsar, Kupiec, Wicik, Sala, Czarnota, Leśniewski, Paterek (80 Stefański), Czarnecki (78 Goljasz), Śliwiński (64 Imiela).
Mazur ma 32 punkty, zajmuje 16 miejsce i gra dziś "o życie". Broń na swoim koncie ma 37 "oczek", ale na dwie kolejki przed końcem nie mogła się jeszcze czuć bezpiecznie. W Ełku musiała co najmniej zremisować, aby zagwarantować sobie ligowy byt. W ekipie z Radomia za kartki pauzuje Jakub Góźdź, a Przemysław Nogaj jest kontuzjowany.
Bardzo dobrze ułożył się ten mecz dla radomian. Już w 4 minucie Patryk Czarnota był faulowany w polu karnym i sam poszkodowany zamienił "jedenastkę" na gola. Już chwilę później powinno być 0:2. Konrad Patrek wychodził z kontrą, był ewidentnie nieprzepisowo powstrzymywany przez rywala, ale sędzia w ciągu dwóch minut nie zdecydował się zagwizdać drugiego karnego.
Mazur atakował, ale oprócz jednej świetnej obrony Jakuba Kosiorka, obrona Broni spisywała się bez zarzutu. W 43 minucie błąd popełnił golkiper Mazura, który wyleciał poza pole karne, próbował ratować drużynę, ale piłkę zabral mu Kamil Czarnecki, rozegrał jeszcze z Przemysławem Śliwińskim i ten drugi trafił do siatki.
Mazur od początku drugiej połowy ruszył do ataku. Stworzył sobie dwie bardzo dobre okazje do zdobycia bramki. Swietnie w bramce radomian spisywał się Jakub Kosiorek, który obronił kilka trudnych strzałów. Napór gospodarzy trwał 15-20 minut i z czasem miejscowym brakowało już determinacji. W 74 minucie po ładnej kontrze, Konrad Paterek znalazł się sam na sam z bramkarzem gospodarzy, strzelił pod jego nogami. Chwile potem Mazur grał w dziesiątkę, bo czerwona kartkę zobaczył Molski. Broń nie zrezygnowała w końcówce. Adam Imiela popisał sie ładnym strzałem z rzutu wolnego i zdobył czwartą bramkę, ale trzeba zaznaczyć, że wygrana Broni mogła być jeszcze wyższa.
Przemysław Kołłątaj (MKS Mazur Ełk) oraz Dariusz Różański (RKP Broń Radom) po meczu (0:4)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?