Energia Kozienice - Korona Ostrołęka 1:1 (0:0)
Bramka: Książek 52 - Strzeżysz 81 z karnego
Energia: Baranowski - Sekuła, Kędra, Lament, Szary, Wójcik, Kalinka, Kołodziejczyk, Ciupiński (83 Skowroński), Książek, Osiak (65 Czerwiński).
Korona: Łyziński - Jastrzębski, Borkowski, Dzbeński, Strzeżysz, Dzwonkowski, Gąska, Laska (69 Kowalczyk), Jastrzebski, Muchin (63 Ludwiczak), Drozdowski.
Naprzeciw siebie stanęły dwie drużyny, które w zakończonych rozgrywkach zajęły 12 miejsce w swoich grupach. Ponieważ z trzeciej ligi spadła Victoria Sulejówek, to Energia, lub Korona muszą zwolnić miejsce.
Początek spotkania bardzo wyrównany. Długo nie można było się doczekać na groźną akcję podbramkową. Dopiero w 19 minucie dwa trudne strzały obronił golkiper Korony, Andrzej Łyziński. W 24 minucie błąd popełnił bramkarz z Ostrołęki, z 16 metra uderzył Daniel Ciupiński, ale golkiper wrócił do bramki zdążył obronić strzał. Po tych akcjach Energia rozkręcała się coraz bardziej. w 40 minucie powinno byc 1:. Łukasz szary z lewej strony dośrodkował po ziemi na piaty metr do Ciupińskiego, ten uderzył z pierwszej piłki i nie trafił z bliska do siatki przeciwnika. Mimo sporej przewagi, wynik przed przerwą już się nie zmienił.
Druga połowa idealnie zaczęła się dla gospodarzy. Po akcji prawą stroną, Ciupiński dograł na drugi słupek do Bartłomieja Książka, a ten ładnym wolejem zamknął akcję i nie dał szans bramkarzowi.
Korona po stracie gola zaczęła sobie poczynać coraz śmielej. W 61 minucie Baranowski końcami palców strącił górną piłke na rzut rożny. Chwilę później minimalnie spudłował Michał Borkowski. Z kolei w 68 minucie goście zmarnowali trzecią świetną okazję, ale Dzwonkowski z 16 metrów strzelił obok słupka.
W 81 minucie przypadkowo piłkę ręką w polu karnym dotknął Andrzej Kalinka i sędzia podyktował rzut karny. "Jedenastkę" wykorzystał Piotr Strzeżysz.
W samej końcówce Energia miała jeszcze świetną okazję, pogubił się jeden z obrońców i niewiele brakowało, a strzeliłby do własnej siatki.
Jakby tego było mało to w 90 minucie drugą żółtą kartkę zobaczył Piotr Czerwiński i musiał opuścić boisko.
Rewanż zaplanowano na środę, na godz. 18 w Ostrołęce.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?