Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zginął człowiek. Sprawa umorzona. Kontrowersyjna decyzja sądu?

/pok/
Pieszy został potrącony przez bmw.
Pieszy został potrącony przez bmw. policja
Radomska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmiertelnego w skutkach potracenia pieszego przez samochód w Wielogórze koło Radomia. Nie zgadza się z tym rodzina zmarłego.

Do wypadku doszło 22 maja 2011 roku na drodze numer 7 w Wielogórze, na skrzyżowaniu ulic Warszawskiej i Kościelnej. Kierowca bmw jadąc w kierunku Warszawy potrącił mężczyznę, który znalazł się na jezdni przed przejściem. Pieszy zginął na miejscu.

Po kilku miesiącach prowadzenia postępowania radomska prokuratura umorzyła śledztwo, nie dopatrując się winy kierowcy. Jej zdaniem jechał on lewym pasem i na nim doszło do uderzenia pieszego, który przechodził przez jezdnię w niedozwolonym miejscu. W ocenie biegłych bmw poruszało się z prędkością 93 kilometrów na godzinę, a pieszy pojawił się przez nim w odległości 61,5 metra. Według prokuratury to oznaczało, że kierowca nie mógł dostrzec w światłach mijania pieszego a potem skutecznie zatrzymać przed nim pojazdu.

Prokuratura podniosła też w decyzji o umorzeniu, że pieszy był pijany - miał 2,88 promila alkoholu w organizmie. Rodzina zmarłego nie zgadza się z tą decyzją.

- W postanowieniu o umorzeniu śledztwa wyraźnie jest napisane, że pieszy przekraczał jezdnię z prawej strony na lewą. Tymczasem w prokuraturze podczas przesłuchania żony zmarłego poinformowano ją, iż mąż zginął potrącony przez samochód przechodząc z lewej strony na prawą w stosunku do kierującego pojazdem, uderzony lewą przednią stroną pojazdu.
W postanowieniu o umorzeniu śledztwa napisano też, że jest to skrzyżowanie, teren płaski, niezabudowany z ograniczeniem prędkości do 100 kilometrów na godzinę.

Zgodnie z przepisami ruchu drogowego kierujący bmw naruszył przepisy ruchu drogowego, gdyż przed skrzyżowaniem jest postawiony znak ograniczenia prędkości do 70 kilometrów na godzinę, jak również znak informujący o zbliżaniu się do przejścia dla pieszych, który też nakazuje kierowcy zachowanie szczególnej ostrożności i zmniejszenie prędkości - mówił nam jeden z członków rodziny.

Pytał też:

- Skoro samochód był sprawny technicznie to dlaczego kierujący pojazdem nie zauważył wcześniej przechodzącego pieszego w światłach mijania, które zgodnie z przepisami ruchu drogowego muszą oświetlać drogę na odległość 100 m? Dlaczego jechał lewym pasem a nie prawym zgodnie z przepisami ruchu drogowego, który nakazuje jazdę jak najbliżej prawej krawędzi jezdni? W postępowaniu o umorzeniu biegli sądowi nie podają żadnej drogi hamowania pojazdu marki BMW, odległości odrzucenia zwłok w momencie uderzenia jak również odległości zatrzymania pojazdu po zderzeniu. Dlaczego?

Rodzina zamierza odwołać się od decyzji prokuratury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie