MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zięciowie wolą swoje teściowe

Beata Alukiewicz
Dzisiejsza teściowa wciąż jest kobietą młodą i zadbaną.
Dzisiejsza teściowa wciąż jest kobietą młodą i zadbaną.

Teściowa w dzisiejszych czasach, to rzadko kiedy stara, złośliwa megiera, o której krążą kawały.

Dzisiejsza matka żony jest kobietą wciąż młodą, zadbaną i w wieku 40- 45 lat wygląda atrakcyjnie i seksownie. Niejednemu dwudziestokilkulatkowi przywodzi myśli: ona to by mi dopiero pokazała...

Ludzie dobierają się w pary trochę wbrew swojej seksualności. Utarło się bowiem, że to on powinien być starszy, najwyżej w tym samym wieku. Związki panów ze starszymi od siebie partnerkami jest traktowane złośliwie, najczęściej z komentarzem: nieźle musiała mu za to zapłacić.

Zegar tyka inaczej

Tymczasem zegar biologiczny mówi zupełnie coś innego: podczas gdy u mężczyzny po 28 roku życia potencja zaczyna spadać, u kobiety rośnie. Stąd w stałych parach mniej więcej sobie równych wiekiem problem seksu najczęściej nie polega na tym, że ona nie chce, ale że on nie ma specjalnej ochoty. Albo ona chce częściej, a jemu wystarczy dwa razy w tygodniu. W związkach, w których partnerka jest starsza o te dziesięć, piętnaście lat takie problemy występują znacznie rzadziej.

- To, że młodzi mężczyźni mają ochotę na starsze kobiety, czy może raczej panie w średnim wieku, to nie jest żadne dziwne czy nowe zjawisko - mówi profesor Zbigniew Lew - Starowicz. - Tak było od wieków, proszę sobie tylko przypomnieć Tadeusza i Telimenę. - Dotyczy to zwłaszcza panów nieśmiałych, mało doświadczonych i te cechy wydają mi się ważniejsze niż kwestia biologicznej seksualności. A że zainteresowanie bywa lokowane w matce żony? Równie dobrze może być to sąsiadka, ciocia. Po prostu musi mieć to coś.

No właśnie, umiejętności i doświadczenie wysuwają się tu na pierwsze miejsce. O ile dla starszych panów atrakcją jest młoda dziewczyna o jędrnym ciele i to wystarczy by go podniecić, o tyle młodzi mężczyźni tak naprawdę dopiero wkraczający na drogę seksualnych doznań, chcieliby przeżyć coś niezwykłego, coś czego raczej nie pokaże im nastoletnia czy dwudziestoletnia partnerka. Stąd ich zainteresowanie kobietami dojrzałymi. Takimi, które przeszły już swoje, które wiedzą, czego chcą w łóżku i które mogą wiele nauczyć.

- Ale dużo też zależy od tego, w jakim związku ten mężczyzna tkwił wcześniej czy tkwi obecnie - dodaje Paweł Grynda, kielecki seksuolog. - Trudno sobie bowiem wyobrazić, że młody małżonek zakochany w swojej połowicy, uprawiający intensywnie satysfakcjonujący seks, nagle zacznie przenosić swoje zainteresowanie na teściową.

To jest możliwe, jeżeli nastąpi znużenie stałym związkiem, kiedy mężczyzna czuje się w nim niespełniony, nie zaspokojony. I zazwyczaj ten seks ze starszą kobietą, bez względu na to kim ona jest, jest czystym seksem. Bez chęci wchodzenia w jakiś głębszy związek.

Chyba, że... Czasami się zdarza, że młodemu małżonkowi brakuje...matczynego ciepła i miłości. Wówczas bardziej w poszukiwaniu tych uczuć niż erotycznego zaspokojenia przenosi swe względy z córki na teściową.

Atrakcyjne czterdziestki

W dodatku pamiętajmy, że dzisiejsze czterdziestolatki nie mogą być porównywane z czterdziestolatkami początku wieku XX czy XIX. W tamtych czasach faktycznie dla kobiety był to wiek matrony chowającej wnuki, zajmującej się wyłącznie gospodarstwem domowym. Dziś jest zupełnie inaczej. Matka żony jest najczęściej kobietą zadbaną, atrakcyjną, ma poczucie własnej wartości i spełnienia. Dzięki kosmetyczce, nowoczesnej medycynie, modnym ciuchom wciąż wabi zarówno urodą, jak i figurą. Często się dokształca, aktywnie uczestniczy w życiu kulturalnym, społecznym lub spełnia się w pracy jako ceniony fachowiec.

- Tak naprawdę to nie wiem, czy zakochałem się w swojej przyszłej żonie czy w jej matce - przyznaje dziś 30-letni mężczyzna. - No może przesadzam, ale kiedy pierwszy raz zostałem przedstawiony teściowej, to aż mi dech zaparło. Szczupła, wysoka brunetka, talia jak u osy, ciało zaokrąglone tam gdzie trzeba. Ubrana po sportowemu, młodzieżowo. Miała wówczas 39 lat, ale ja oceniłbym ja najwyżej na 30, a może nawet mniej. W dodatku miała w sobie to "coś" czego u swojej dziewczyny nie dostrzegałem, a przynajmniej nie było to tak widoczne. Gdybym poznał ją nie jako matkę mojej dziewczyny, gdzieś w kawiarni czy na bankiecie, zrobiłbym wszystko, by znalazła się w moim łóżku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Zięciowie wolą swoje teściowe - Echo Dnia Świętokrzyskie

Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie