Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Zielony Mikołaj w Radomiu. Kibice Radomiaka i stowarzyszenie Tylko Radomiak przygotowali górę prezentów dla dzieci [dużo zdjęć]

Izabela Gajewska-Kopczyńska
Izabela Gajewska-Kopczyńska
Członkowie Stowarzyszenia Tylko Radomiak i kibice klubu po raz dziesiąty zorganizowali akcję „Zielony Mikołaj”. Obdarowali wiele dzieci.
Członkowie Stowarzyszenia Tylko Radomiak i kibice klubu po raz dziesiąty zorganizowali akcję „Zielony Mikołaj”. Obdarowali wiele dzieci. Iza Gajewska
Mikołaj ubiera się... na zielono! Co roku członkowie Stowarzyszenia Tylko Radomiak zbierają zabawki i słodycze, by w mikołajki przyjść do szpitala na radomski Józefów i obdarować nimi najmłodszych chorych. W piątek znowu nie zawiedli, rozdając upominki i pozytywną energię.

Ta akcja z roku na rok rozrasta się, przyjmując niesamowite już rozmiary. Kiedy dziesięć lat temu „Zielony Mikołaj” zaczynał działalność, nikt nie przypuszczał, że wkrótce prezenty trzeba będzie rozwozić kilkoma busami, i będzie to zajmowało dwa dni! Tak się stało dzięki temu, że radomska społeczność dała członkom Stowarzyszenia Tylko Radomiak, którzy organizują akcję, i kibicom klubu ogromny kredyt zaufania, już od początku listopada przekazując liczne dary.

Mikołajki na zielono

Efekty tej hojności mogły odczuć w piątek, w same Mikołajki, dzieci, które przebywają na oddziałach Mazowieckiego Szpitala Specjalistycznego w Radomiu. Kibice z samego rana przywieźli stos pluszaków, kilogramy słodkości, kilkadziesiąt szalików RKS Radomiak, gryzaki dla niemowlaków i ogromnego królika-przytulankę, a także mnóstwo uśmiechu i pozytywnej energii, tak potrzebnej małym pacjentom z pediatrii i chirurgii dziecięcej.

Zaskoczenie i radość

Kiedy wchodzili na kolejne szpitalne sale, na twarzach dzieciaków, ale i nastolatków, pojawiało się zaskoczenie, a zaraz po nim - szeroki uśmiech.

W świetlicy zastali Adasia z mamą Pauliną. - To świetna akcja, synkowi od razu poprawił się humor - mówiła pani Paulina. - Na pewno przejdę się na mecz Radomiaka - dodawała z uśmiechem.

Bartek Wiśniewski, uczeń radomskiej „budowlanki” także cieszył się z wizyty „Zielonego Mikołaja”.

- Złamałem rękę właśnie grając w piłkę na w-fie, ale bramkę obroniłem. Jestem w szpitalu od dwóch tygodni. Kiedy zobaczyłem kibiców, zrobiło mi się bardzo miło. Oczywiście, kibicuję Radomiakowi, więc prezenty były jak najbardziej trafione - mówił Bartek, ubrany w szalik „Zielonych”, który dostał od kibiców. - Jak tylko wyjdę ze szpitala, melduję się na meczu.

Pomagają w zdrowieniu

Także sami obdarowujący cieszyli się z udziału w akcji.

- Super jest być Świętym Mikołajem. Tegoroczna akcja przerosła nasze oczekiwania. W ciągu miesiąca udało nam się zebrać tyle pieniędzy i tyle zabawek, i słodyczy, że jesteśmy w stanie obdarować chyba wszystkich - śmieje się Kamil Molga, współorganizator Zielonego Mikołaja. - Wiemy, że dzieciom jest przykro, że Mikołajki muszą spędzać w szpitalu. Cieszymy się, że chociaż odrobinę mogliśmy osłodzić im ten trudny czas.

Doktor Paweł Strus, kierownik oddziału pediatrii, gorąco popiera inicjatywę. - Jak co roku kibice „Radomiaka” są niezawodni. Nie ukrywam, że każdego roku na nich liczymy. Zawsze przychodzą do nas z górą prezentów. I bardzo się z tego cieszymy. Dzieci, które mają dobry nastrój, szybciej wracają do zdrowia. Zresztą my staramy się, by nasi mali pacjenci w tym trudnym dla nich czasie były objęte opieką nie tylko medyczną, ale również psychologiczną i takie akcje, jak ta dziś bardzo nam w tym pomagają - mówił doktor Paweł Strus.

„Zielony Mikołaj” pojechał w piątek także między innymi do rodzinnych domów dziecka w Radomiu i Kozienicach, oraz do niezamożnych rodzin.

Kamil Molga, współorganizator:

Serdecznie dziękujemy kibicom i sponsorom za zaufanie, którym nas obdarzają, przekazując liczne prezenty. Z roku na rok jest nas coraz więcej, co pozwala nam podarować prezenty większej liczbie dzieci. Przez te wszystkie lata akcja miała coraz większy odzew, zintegrowała kibiców, mieszkańców, zmobilizowała do działania grupy i lokalną społeczność.

Doktor Paweł Strus, kierownik oddziału pediatrii:

W taki dzień jak dziś obie strony wygrywają - i kibicie „Radomiaka” i nasi mali pacjenci. Dzieci nie dość, że lubią zabawki, to na dodatek cieszą się na kontakt z tak charakterystyczną grupą, jak miłośnicy piłki nożnej, szczególnie chłopcy, którzy niejednokrotnie stają się częścią tej kibicowskiej rodziny. Takie spotkania mają pozytywny wpływ na zdrowienie naszych pacjentów.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie