Zimowa jazda po radomskich osiedlach. Sprawdzamy gdzie jest najgorzej (zdjęcia)

Zima zaskoczyła wiele spółdzielni, które mniej lub bardziej radzą sobie z odśnieżaniem osiedlowych uliczek. Na osiedlach w centrum miasta nie jest najgorzej. Fatalnie sprawa przedstawia się na obrzeżach miasta.

JEST FATALNIE

W wiele uliczek na Idalinie, Glinicach czy Janiszpolu strach wjechać.
- Kompletnie nieodśnieżone, a to że śnieg ubity to zasługa samochodów, które je rozjeżdżają - mówi jeden z mieszkańców Idalina. - Biała, która jest główną ulicą Idalina osiedla też pozostawia wiele do życzenia. Odśnieżają tylko tam, gdzie jeżdżą autobusy.
Źle jest również na osiedlu Nad Potokiem.

- Ulice są zawalone śniegiem, trudno było wjechać na jeden z osiedlowych parkingów - mówiła nam jedna z mieszkanek Sadkowskiej. - Poza tym Olsztyńska i Szklana też zasypane, kompletnie sobie spółdzielnia tu nie radzi.

NA USTRONIU LEPIEJ NIŻ W CENTRUM

Tymczasem na osiedlu Ustronie uliczki są czarne. W wielu miejscach wyglądają o wiele lepiej niż w centrum miasta.
- Spółdzielnia dba o komfort i bezpieczeństwo mieszkańców - przyznaje Arkadiusz Michalski, jeden mieszkańców osiedla. - W tym roku jest naprawdę dobrze, nie ma problemów z jazdą.
Odśnieżone są również schody prowadzące na kładki i chodniki.

SĄ PRZEJEZDNE

Jak informują nas mieszkańcy nie jest również źle na Zamłyniu, Plantach i Południu.
Ulice nie są czarne, ale przejezdne.

- Codziennie od 5 do 7 rano 28 osób odśnieża chodniki - tłumaczy Włodzimierz Bąk, prezes do spraw technicznych spółdzielni mieszkaniowej Południe. - Mamy też mały pług, który jeździ po osiedlowych ulicach i 100 otwartych skrzyń z piaskiem i solą, z których mogą też korzystać mieszkańcy. Na pochyłościach dwa razy dziennie sypana jest sól. Gdy jest źle, współpracujemy z prywatną firmą, która pomaga nam w pracach.