W tym roku do Zakopanego pojechało tylko piętnaścioro dzieci z gminy Potworów. Tyle samo z ościennej gminy Klwów. Co roku zmniejsza się liczba chętnych na wyjazdy, mimo że program pobytu jest atrakcyjny.
Prawie dwa tygodnie w Tatrach, wycieczki piesze i autokarowe, zabawy na śniegu, jazda na nartach, saneczkowanie. Kilka lat temu wyjazdy były hitem, nie brakowało chętnych. Teraz pięć miejsc przepadło, bo zgłosiło się za mało dzieci.
ZOSTALI W DOMU
- Moglibyśmy zorganizować wypoczynek dla pięćdziesięciu dzieci z naszej gminy - zapewnia Marek Klimek, wójt gminy Potworów. - Tymczasem trudno było zebrać kilkanaście osób. Nie mam pojęcia dlaczego nie chciały jechać.
Wyjazd do Zakopanego organizowała Solidarność Rolników Indywidualnych. Uczestnicy płacili po 200 złotych. Gminy, z których pochodzą dzieci, fundują przejazd autokarami.
- Prawdą jest, że coraz więcej dzieci wyjeżdża indywidualnie - przyznaje Krzysztof Wochniak, dyrektor Publicznego Gimnazjum w Potworowie. - Jednak nie demonizowałbym tej sytuacji. Brakowało śniegu, kiedy organizowaliśmy wyjazd.
MODA NA KRYNICĘ MORSKĄ
Kłopotów z frekwencją nie mają nauczyciele z Odrzywołu, którzy zabierają dzieci na "zieloną szkołę" do Krynicy Morskiej. W tym roku pojechało prawie 80 osób.
- Mamy program mówiący o ochronie środowiska - wyjaśnia Zofia Wiktorowicz, organizatorka wyjazdu. - Zielona szkoła to tradycja w naszym gimnazjum.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?