Zimy jeszcze nie ma, a już są awarie ogrzewania

- Po dzisiejszej nocy, kiedy temperatura spadła poniżej zera, mam w mieszkaniu 12 stopni - skarżył się pan Marek, lokator jednego z bloków przy ulicy Zientarskiego. Okazuje się, że wszystkiemu winna jest pęknięta rura.

Większość spółdzielni mieszkaniowych rozpoczęła sezon grzewczy już na początku tygodnia. - Tymczasem u nas jest zimno. Każda kolejna noc jest chłodniejsza, z czwartku na piątek było już -2 stopnie - denerwuje się mieszkaniec wieżowca na osiedlu Gołębiów II.

ZIMNE NOCE

Jak mówi pan Marek w piątek rano temperatura w jego mieszkaniu spadła do 12 stopni Celsjusza. Lokator dodaje, że razem z sąsiadami interweniowali w administracji, ale bez skutku.

- Ale budynek spółdzielni jest już ogrzewany - denerwuje się pan Marek. - Zresztą nic tam się nie dowiedzieliśmy, tylko, że jest jakaś awaria, ale kiedy będzie ciepło, nie wiadomo.

PĘKŁA RURA

Edward Dmochowski, wiceprezes Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej mówi, że w niemal wszystkich blokach, którymi spółdzielnia zarządza kaloryfery grzeją już od wtorku, 9 października.

- Bez ogrzewania zostaje tylko osiem bloków na osiedlu Gołębiów I, przy ulicach Zientarskiego i Kotarbińskiego - wyjaśnia wiceprezes. Przyczyną tego jest właśnie awaria. Przed blokiem przy Kotarbińskiego 3 pękła rura, którą płynęła gorąca woda do grzejników.

AWARIA USUNIĘTA

Awaria była przez cały czas usuwana. - W piątek przed godziną 15 wróciłem z ulicy Kotarbińskiego i awaria jest już właściwie usunięta. Pęknięta rura została już zaspawana - tłumaczy Dmochowski.

Jak zapewnił wiceprezes Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej lokatorzy ośmiu bloków przy Zientarskiego i Kotarbińskiego mieli mieć ciepłe kaloryfery już w piątek wieczorem.