Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Źle powiesili plakaty, ale... zostaną bezkarni. Drogowcy nie obciążą finansowo polityków

Tomasz DYBALSKI, [email protected]
Tadeusz Klocek
Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji odstąpi od wymierzania kar za nieprawidłowo wiszące plakaty wyborcze.

Co mówili drogowcy o plakatach?

Dariusz Dębski, rzecznik MZDiK, wypowiedź z 7 września: Sprawdzamy na bieżąco prawidłowość ekspozycji materiałów wyborczych zamontowanych na słupach oświetleniowych. Kontroluje to wyznaczony pracownik Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji, który w razie zauważenia nieprawidłowości kontaktuje się z danym komitetem wyborczym i wzywa do ich usunięcia.
Kamil Tkaczyk, dyrektor MZDiK, wypowiedź z 12 września: Sami nie możemy zdejmować plakatów Reguluje to dokładnie Kodeks Postępowania Administracyjnego. Nakładamy natomiast kary.
Dariusz Dębski, rzecznik MZDiK, wypowiedź z 27 września: Z naszej kontroli wynika, że większość plakatów wyborczych wisi na słupach oświetleniowych w sposób niezgodny z przepisami. Zanim naliczymy związane z tym kary, strony będą miały zgodnie z Kodeksem Postępowania Administracyjnego możliwość wypowiedzenia się na temat nieprawidłowości.

Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji

Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji

Zależy nam na tym, aby w czasie kolejnych kampanii wyborczych do takich sytuacji nie dochodziło i dlatego staramy się o zmianę przepisów dotyczących możliwości umieszczania plakatów wyborczych na słupach oświetleniowych. Pismo w tej sprawie skierowaliśmy do Prezydenta Miasta.

Przed wyborami urzędnicy zapowiadali wojnę z nieprawidłowo wiszącymi plakatami wyborczymi. - Kandydaci zapłacą kary, dziesięć razy więcej, niż zapłacili za wywieszenie plakatów. I co? I nic.

Na plakaty wyborcze, które zalały Radom, narzekali prawie wszyscy. Kierowcy, którym niejednokrotnie zasłaniały widoczność, piesi zawadzający głowami o zbyt nisko powieszone afisze, internauci, nawołujący do niegłosowania na śmieciarzy, czyli tych, którzy zaklejają miasto swoimi plakatami.

ZAPOWIADALI KARY…

Mimo tego, gros kandydatów z różnych partii z czołowych miejsc na listach nic z tego sobie nie robiła. Mało tego, większość afisze wieszała na latarniach niezgodnie z przepisami. Przede wszystkim zbyt nisko. Plakaty muszą bowiem wisieć wyżej niż 2,5 metra nad ziemią.

Sprawę kilka razy poruszało "Echo Dnia", a także chyba wszystkie inne radomskie media. Zarówno rzecznik prasowy jak i dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji zapowiadali, że plakaciarzom, którzy nie stosują się do przepisów prawa, MZDiK nałoży kary.

… ALE ICH NIE PRZYZNALI…

Później okazało się, że procedury są bardzo skomplikowane i kary będzie można nałożyć dopiero po wyborach. Co dziś mówią drogowcy? - Nie wystawialiśmy decyzji w sprawie ukarania komitetów wyborczych w związku z niewłaściwie zamontowanymi na słupach plakatami wyborczymi - mówi Dariusz Dębski, rzecznik prasowy MZDiK i przyznaje, że żadnych kar najprawdopodobniej nie będzie.

…I RACZEJ NIE PRZYZNAJĄ.

- Wciąż rozważamy, jakie są szanse na wyegzekwowanie kar, ale mamy świadomość, że komitety odwołałyby się od naszych decyzji do Samorządowego Kolegium Odwoławczego. Z kolei SKO w trakcie rozpatrywania tych spraw z pewnością chciałoby przeprowadzić wizje lokalne, by sprawdzić sposób mocowania plakatów, tymczasem plansz z materiałami wyborczymi na słupach już nie ma - tłumaczy Dębski. - Obawiamy się, że szanse na korzystne dla nas orzeczenia byłyby niewielkie - dodaje.

CZAS NA ZRYWANIE PLAKATÓW

Teraz komitety wyborcze mają czas do 8 listopada na zdjęcie plakatów wyborczych. Na głównych ulicach w zdecydowanej większości afisze już poznikały. To efekt przykładu dobrego działania MZDiK. Przed wydaniem zgody na powieszenie plakatów, pobierał od kandydatów 3 tysięcy złotych kaucji. Gdyby ktoś nie wywiązał się z obowiązku zdjęcia plakatów w ciągu miesiąca od wyborów, kaucja przepadnie, a pieniądze z niej pójdą na sprzątanie miasta z wyborczych afiszy.

NASZ KOMENTARZ

Udajemy, że pracujemy

Jeszcze przed wyborami kilka razy prosiłem Miejski Zarząd Dróg i Komunikacji o wykaz konkretnych kandydatów i liczbę plakatów powieszonych przez nich nieprawidłowo. Drogowcy zapewniali bowiem, że ich inspektorzy nad tym czuwają. Pomimo próśb, takich danych nie otrzymałem.

Teraz, kiedy okazało się, że kar nie będzie, bo drogowcom nie odpowiada procedura ich egzekwowania, zaczynam przekonywać się, że zapowiedzi kar miały tylko jeden cel: żeby media odczepiły się od MZDiK.

Zdania o wizji lokalnej są śmieszne. Żyjemy w erze cyfrowej, jaki był problem w tym, żeby inspektorzy liczący źle powieszone plakaty robili reklamom zdjęcia?

Sprawą plakatów drogowcy udowadniają jedno. Do perfekcji opanowali sztukę udawania, że coś robią.

Tomasz Dybalski**

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Radomskie