W poniedziałek przed godziną 12 na deptaku (na wysokości budynku Żeromskiego 22) w jednej z bram nastolatek zerwał złoty łańcuszek z szyi przechodzącej tamtędy kobiety.
- Weszłam w bramę, bo miałam wykonać ważny telefon - relacjonuje poszkodowana. - Kiedy zaczęłam wbijać numer, pojawił się przed mną ten chłopak. Jednym ruchem zerwał mi z szyi łańcuszek i uciekł. Wybiegłam z bramy i zaczęłam go gonić i krzyczeć.
Złodziej zaczął biec deptakiem w stronę starówki. Zareagowali przechodnie. Rabuś został schwytany kilkadziesiąt metrów od miejsca zdarzenia. Udało mu się jednak wyrwać, ściągając kurtkę. Nie uciekł daleko.
Kilka metrów dalej wpadł w ręce grupy młodych ludzi, którzy w zdecydowany sposób przytrzymali złodzieja i przekazali nadjeżdżającym policjantom.
Podczas pościgu ucierpiała jeszcze jedna kobieta. Zdesperowany bandzior w trakcie ucieczki popchnął starszą panią, która uderzyła głową o chodnik.
Po udzieleniu jej pierwszej pomocy, doszła do siebie. Niestety, nie odnaleziono samego przedmiotu kradzieży. Złodziej widząc, że nie ma szans ucieczki, wyrzucił łańcuszek.
Na pytania policjantów, w którym miejscu pozbyła się "fanta", nie umiał precyzyjnie odpowiedzieć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?