Zmutowane wirusy zagrażają najmłodszym. Jak zabezpieczyć nasze pociechy?

Niebezpieczne choroby

Niebezpieczne choroby

Choroba bostońska, często mylona jest z ospą. Różni się ona od ospy wirusem, który ją wywołuje oraz tym, że pęcherze z płynem surowiczym pojawiają nie na całym ciele jak w przypadku ospy, ale tylko na dłoniach, stopach i w jamie ustnej. Zarazić można się w żłobkach czy przedszkolach. Zainfekowany maluch powinien otrzymać środki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe. Yersinioza, choroba zakaźna wywoływana przez bakterie, które mogą się przenosić przez żywność, wodę albo glebę zanieczyszczoną odchodami zakażonych zwierząt. Objawy to: ból brzucha, gorączka i wysypka na nogach. Zmutowane pałeczki salmonelli, wywołują ostre zatrucia pokarmowe. Objawy: bóle brzucha, gorączka, biegunka, wymioty. Do zakażenia dochodzi przez żywność zanieczyszczoną odchodami zakażonych zwierząt najczęściej: drobiu, myszy, szczurów i przez produkty żywnościowe: jaja, mięso, mleko, od zakażonych zwierząt. Pałeczki salmonelli mogą występować w surowych jajach: majonezy, kremy, lody, zupy dla niemowląt oraz rozdrobnionych przetworach mięsnych. Zmutowane bakterie E.Coli, powodują zatrucia pokarmowe spowodowane zjedzeniem zakażonego pokarmu. Pierwsze objawy to: biegunka. Jeśli trwa ona dłużej niż 2 dni i towarzyszy jej osłabienie i ostre bóle brzucha, należy zgłosić się do lekarza.

Specjaliści biją na alarm, objawy jakie im towarzyszą mogą być mylone z innymi dolegliwościami, a lekarze nie zawsze trafiają z nich rozpoznaniem. Plagą tego lata są: choroba bostońska, yersinoza i zakażenia zmutowanymi bakteriami E. Coli.

Skąd biorą się choroby, o których kiedyś nie słyszeliśmy? Lekarze i epidemiolodzy twierdzą, że okres letni to idealne środowisko naturalne dla wirusów i bakterii.

- W tym roku wśród maluchów nasiliły się zakażenia zmutowanymi bakteriami E. Coli i salmonellozą. Pojawiły się też jednak zupełnie nowe choroby, ale na razie nie wpłynęły do nas zgłoszenia od lekarzy, o tym by szalały one na naszym terenie - podkreślała na ostatniej konferencji prasowej Beata Nowak, rzecznik prasowy radomskiego Sanepidu.

Chodzi o yersinozę i zakażenia zmutowanymi bakteriami E. Coli, a także chorobę bostońską.

Ta ostatnia atakowała głównie na terenie południa naszego kraju. Wywołuje ją wirus coxsckie.
- To schorzenie rąk, stóp i jamy ustnej. Występuje najczęściej u małych dzieci, ale mogą się nim zarazić także dorośli- usłyszeliśmy od lekarki w przychodni przy ulicy Struga w Radomiu.

Okres wylęgania choroby wynosi od czterech do sześciu dni. U chorych pojawia się gorączka o różnym nasileniu. Pacjent skarży się na złe samopoczucie, brak apetytu i ból gardła.

W radomskich przychodniach w ostatnich miesiącach lekarze diagnozowali ospę wietrzną, która w objawach przypomina właśnie bostonkę, dlatego obie choroby są ze sobą mylone. Chorobę bostońską stwierdzono tylko w kilku przypadkach.

Mało znana choroba jest dokuczliwa dla dzieci. Zmiany na ciele swędzą, dziecko nie chce jeść, bo boli go buzia.

Lekarze ostrzegają, że choroby nie należy lekceważyć.

Lekarze zwłaszcza teraz, gdy żar leje się z nieba ostrzegają przed zatruciami. Groźne dla zdrowia mogą być zmutowane pałeczki salmonelli, które wywołują ostre zatrucia i yersinioza.

- Zwracajmy uwagę co jemy, gdzie i w jakich warunkach żywność jest przechowywana. Jeśli coś budzi naszą wątpliwość nie kupujmy i nie jedzmy! - mówi Grzegorz Stolarek, ordynator Oddziału Obserwacyjno-Zakaźnego, szpitala przy Tochtermana.