Polski gazowy monopolista, czyli Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG), znowu chce od nas więcej pieniędzy za gaz. Tym razem zamierza podnieść ceny aż o 12 procent. Czy wytrzymają to nasze portfele?
To nie był prima aprilis, gdy PGNiG podnosiło od 1 kwietnia ceny średnio o 8,8 proc. Ale wtedy chyba nikt się nie spodziewał, że ledwie kilka miesięcy później gazowy monopolista wystąpi do Urzędu Regulacji Energetyki o zgodę na kolejną, tym razem 12-procentową podwyżkę. Czy wytrzymają to nasze portfele?
Teraz podwyżka może się wydać jeszcze mało bolesna, ale gdy zimą zaczniemy płacić rachunki za ogrzewanie gazem, będzie znacznie gorzej. Dla przykładu - w przypadku 200-złotowego rachunku podniesienie stawek o 12 procent oznaczałoby 24 zł więcej do zapłacenia.
Co gorsza, cieszyć się nią mogą nawet ci, którzy bezpośrednio gazu nie używają. Podwyżka dotknie także firmy, a te przerzucą swoje wyższe koszty na nas wszystkich - w cenach swoich towarów
Na szczęście to, czy gaz podrożeje aż o 12 procent i już od 1 lipca (jak chce tego PGNiG) jeszcze nie jest ostatecznie przesądzone. Wszystko zależy bowiem od Urzędu Regulacji Energetyki, który zatwierdza nowe taryfy zaproponowane przez gazowego giganta. A prezes URE Leszek Juchniewicz na konferencji prasowej odparł, że jest sceptyczny co do skali proponowanej podwyżki i zalecił PGNiG większą redukcję kosztów działania.
- W tej chwili trudno mówić o jakichkolwiek podwyżkach - mówi rzecznik prasowy Karpackiej Spółki Gazownictwa, sprzedającej gaz świętokrzyskim odbiorcom, Bożena Malaga-Wrona. - Na razie PGNiG zwrócił się do URE o zatwierdzenie nowej taryfy. Negocjacje w tej sprawie trwają. Dopiero, gdy ta podwyżka zostanie zatwierdzona, nasza spółka wystąpi o zatwierdzenie nowej taryfy dla swoich klientów.
Jeśli URE zgodzi się na podniesienie hurtowych cen gazu od 1 lipca, to wówczas wszystkie spółki gazownicze PGNiG również podniosą cenę tego dnia. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że sceptycyzm prezesa URE zaowocuje mniejszą skalą podwyżki. Urząd bowiem już kilka razy godził się na podwyżki, ale tak wysokie, jak chciał tego polski gazowy monopolista. Prezes Juchniewicz zapowiedział, że decyzja w sprawie ewentualnej podwyżki i jej skali zostanie podjęta na początku czerwca.
Która taryfa jest najoszczędniejsza?
Na rachunek za gaz składa się kilka składników, w tym opłata przesyłowa stała, zmienna, abonament, itp. Warto sprawdzić, ile gazu rocznie zużywamy, bo być może będzie się nam opłacało przejść do innej taryfy i rachunki za gaz spadną. Im więcej gazu zużywamy, tym niższe są na przykład opłaty przesyłowe zmienne.
W - 1 - dla klientów zużywających do 300 m3 gazu rocznie. Wystarcza to głównie do przygotowywania posiłków dla osób korzystających z kuchenki gazowej z piekarnikiem.
W - 2 - dla klientów zużywających od 301 m3 do 1.200 m3 rocznie. Wystarcza to do przygotowywania posiłków (kuchnia gazowa z piekarnikiem) oraz podgrzewania wody użytkowej (bojler gazowy, przepływowy podgrzewacz wody).
W - 3 - dla klientów zużywający rocznie od 1.201 m3 do 8.000 m3 gazu, czyli do sporządzania posiłków, podgrzewania ciepłej wody użytkowej oraz do ogrzewania pomieszczeń.
W - 4 - dla klientów pobierających rocznie ponad 8.000 m3, czyli do sporządzania posiłków, podgrzewania ciepłej wody użytkowej oraz do ogrzewania pomieszczeń o bardzo dużych powierzchniach użytkowych, jak również dla niewielkich zakładów rzemieślniczych i produkcyjnych.
Strefa Biznesu: Inflacja będzie rosnąć, nawet do 6 proc.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
