Najbardziej zmartwią się miłośnicy supermarketów, którzy niedzielne zakupy traktują niemal jak rytuał.
- Nie mam kiedy robić zakupów. Cały tydzień pracuję od rana do wieczora. W niedzielę mam czas, by z dziećmi przyjść na zakupy, a przy okazji pójdziemy na lody. Teraz musimy wymyślić coś innego - mówił Dariusz Jarecki, przedstawiciel handlowy z Radomia.
Akurat w najbliższą niedzielę, 31 maja, przypada jedno z 12 świąt, które etatowi pracownicy handlu ustawowo mają wolne. Zakaz handlu w niektóre święta został wprowadzony w Polsce w ubiegłym roku. Zakupów nie zrobimy w Nowy Rok, Wielkanoc, 1 i 3 maja, Zielone Świątki, Boże Ciało, 15 sierpnia, 1 listopada i 11 listopada oraz w Boże Narodzenie. Dzień Zesłania Ducha Świętego w tym roku przypada 31 maja.
Właściciele sklepów mają też powody do zmartwień, bo stracą tych klientów, którzy zechcą się wybrać na zakupy dla swych dzieci z okazji Dnia Dziecka. Przed marketami nie będzie też festynów, ani placów zabaw, a wszystko w tym roku związane z handlowym Dniem Dziecka ograniczy się tylko do soboty.
Spóźnialscy zrobią niedzielne zakupy tylko na stacjach benzynowych i w osiedlowych sklepikach. Zgodnie z ustawą w Zielone Świątki otwarte mogą być tylko te placówki handlowe, w których za ladą stanie sam właściciel lub osoba pracująca na podstawie umowy o dzieło, lub umowy-zlecenia.
W najbliższą niedzielę czynne mogą być też sklepy franczyzowe, na przykład Żabki. Ale nie wszystkie, bo od ajenta sklepu zależy, czy go otworzy. Następny w kalendarzu dzień, w którym handlowcy mają wolne, to Boże Ciało, czyli 11 czerwca.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?