W niedzielę przed południem białobrzescy policjanci dostali informację, że w Sułkowie koło Stromca, ktoś wycina drzewa, prawdopodobnie nielegalnie.
Na miejsce pojechał młodszy aspirant Marcin Sieczak. W lesie zastał trzech mężczyzn, dwóch braci i ich kuzyna z sąsiedniej gminy. Panowie piłami mechanicznymi zdążyli wciąć dziesięć brzóz i dwie sosny.
Jak tłumaczyli mieli zgodę na wycinkę od właścicielki lasu.
- Pojechałem do właścicielki, żeby potwierdzić wersję zatrzymanych - mówi Marcin Sieczak. - Okazało się, że kobieta pozwoliła jednemu z mężczyzn zebrać chrust w lesie. O wycince drzew nie było mowy.
Zatrzymani usłyszeli zarzuty kradzieży. Będą się tłumaczyć przed sądem.
Białobrzecsy policjanci zaś zapowiadają częstsze kontrole w lasach. - Będziemy prowadzić kontrole, także nocne, wspólnie ze służbą leśną - mówi Jacek Rączkiewicz, komendant powiatowy policji w Białobrzegach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?