Zużyte baterie zanieś do sklepu

100 tysięcy złotych

100 tysięcy złotych

Za nieprzestrzeganie przepisów dotyczących utylizacji i recyklingu starych ogniw produkujący i wprowadzający baterie i akumulatory na rynek mogą zapłacić karę w wysokości nawet 100 tysięcy złotych.

Właśnie weszła w życie ustawa o bateriach i akumulatorach, zgodnie z którą nie wolno wyrzucać baterii na śmietnik. Zużyte ogniwa będzie można zwrócić nie tylko w sklepach, ale także w hurtowniach sprzedających urządzenia RTV, serwisach, specjalnych punktach zbiórki czy w firmach zajmujących się odbieraniem odpadów komunalnych.

Przedsiębiorcy muszą więc odtąd ponosić wszelkie koszty recyklingu sprzedawanych baterii i akumulatorów. Za nieprzestrzeganie przepisów produkującym i wprowadzającym baterie i akumulatory na polski rynek grożą kary od tysiąca do nawet 100 tysięcy złotych. Takie same sankcje są dla tych, którzy nie wycofują z rynku ogniw, wcześniej wprowadzonych do obrotu, a które nie spełniają obecnych wymagań, określonych w ustawie, dotyczących zawartości rtęci i kadmu w ogniwach.

Jeśli więc przedsiębiorca sprzedał lub wymienił baterie na nowe, musi bezpłatnie przyjąć stare ogniwa. Ale sklepy zaczną zbierać baterie dopiero za około trzy miesiące.

Ustawa ma ogromne znaczenie dla ekologii, bo do tej pory problem zużytych ogniw nie był rozwiązany. Aż 90 procent baterii używanych w Polsce to baterie jednorazowe, najczęściej cynkowo-manganowe. Rocznie na śmietnik trafia ich około 290 milionów.

Zawierają nie tylko metale ciężkie, jak ołów, kadm, nikiel, cynk i rtęć, które nie ulegają neutralizacji i redukcji, ale także inne szkodliwe substancje, jak lit i mangan. Uwalniane z nich metale ciężkie i wiele substancji toksycznych lub żrących wchodzących w ich skład stanowią poważne zagrożenie dla środowiska.
Baterie alkaliczne są jeszcze rzadko używane w porównaniu do innych krajów europejskich.