Rząd gwałtownie poszukuje 17 miliardów złotych. Od kilku dni resorty przygotowują plany cięć w wydatkach budżetowych, by załatać dziurę w budżecie państwa.
Dotyczy to również Ministerstwa Obrony Narodowej, które próbuje znaleźć oszczędności między innymi poprzez radykalne obniżenie zakupów w rodzimych zakładach przemysłu obronnego.
Zdaniem Zbigniewa Cebuli, szefa Solidarności w Fabryce Bronie będzie to dotyczyło również tej spółki. - Brak zamówień rządowych dla zakładu opierającego się w 90 procentach na produkcji wojskowej to katastrofa - mówi wprost.
Jego zdaniem w końcu stycznia 2008 roku Fabryka zrealizowała już kontrakt na dostawy pistoletów walther dla policji i straży granicznej, natomiast w połowie grudnia ubiegłego roku Departament Zaopatrywania Sił Zbrojnych wycofał się z zamierzonej na koniec I kwartału dostawy karabinków beryl dla armii.
- Prace na realizację tego zamówienia są już zaawansowane, złożono między innym zamówienia w hucie. Tymczasem sytuacja jest taka, że nasza spółka na ten rok nie ma w ogóle zamówień. A to może oznaczać kres działalności - dodaje Zbigniew Cebula.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?