Przygoda życia
Ponieważ finał konkursu, w którym biorą udział zdobywczynie koron z krajów z całego świata, odbywa się w Tokio, dla Pauliny będzie to wspaniała przygoda.
- Uważam, że będzie to wyjazd życia, zwłaszcza, że uwielbiam podróżować. W końcu nie codziennie jeździ się do Japonii - śmieje się Paulina. - Jestem bardzo zadowolona, mam nadzieję, że znajdę czas, aby pozwiedzać różne miejsca, poznać ludzi z całego świata, a może nawet zawrzeć jakieś interesujące znajomości w branży - dodaje.
Paulina leci sama, ale jak mówi, nie martwi się na zapas, bo dobrze zna język angielski. Jest przekonana, że poradzi sobie w każdej sytuacji. Na miejscu najpierw odbędzie się ponad dwutygodniowe zgrupowanie wszystkich uczestniczek z całego świata. Będą ćwiczyły choreografie, przymierzały stroje, zwiedzały i promowały imprezę.
W trzech odsłonach
Po kilkudniowym zgrupowaniu, finał odbędzie się 14 listopada. Paulina na scenie zaprezentuje się trzy razy: w stroju kąpielowym, sukni wieczorowej i stroju narodowym. - Początkowo przymierzałam tradycyjny strój mazowiecki, ale jakoś nie przypadł mi do gustu, wyglądałam w nim dobrze, ale nie olśniewająco. Udało mi się jednak znaleźć coś naprawdę szałowego - mówiła.
Paulina? Naturalnie!
Jak mówi Paulina Maziarz, jadąc na drugą półkulę nie nastawia się na spektakularne zwycięstwo, choć tak właśnie stało się w przypadku ubiegłorocznego finału konkursu Miss Polski. - Tam jest wiele pięknych kobiet z egzotycznych krajów, ale wiele z nich jest „zrobiona” pod konkursy piękności. Moim największym atutem jest jednak naturalność, liczę też na szczęście, które wciąż mi sprzyja - podkreśla nasza Miss Polski 2016.
Zobacz także: Miss Polski 2016 Paulina Maziarz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?